Kilka dni temu informowaliśmy [TUTAJ] o kandydaturze Kamila Gniadka (8-4) do walki z Łukaszem Chlewiskim (12-4-1), podczas gali KSW 33 w Krakowie. Kontuzja Grzegorza Szulakowskiego (6-1) otworzyła drzwi, przez które chce przejść coraz więcej zawodników. Kolejnymi zainteresowanymi występem na KSW 33 są Łukasz Rajewski (3-2) i Bartłomiej Kurczewski (9-5).

Jak już udowadnialiśmy, występ w Krakowie może być początkiem dużej popularności. Pewnie dlatego tak wielu zawodników ma ochotę na walkę z Chlewickim. Dodatkowym powodem dla Rajewskiego jest chęć rewanżu za porażkę podczas gali KSW 27: Cage Time. Niestety dla niego, sprawę może skomplikować jego porażka z Jakubem Kowalewiczem (6-3), podczas KSW 30, w lutym tego roku. Występ Bartłomieja Kurczewskiego wydaje się bardziej uzasadniony – to  on wygrał z pierwotnym przeciwnikiem Chlewickiego podczas gali MTC Fight Night, zaledwie 11 dni temu, 18 października.

Bez względu na to, kogo zdecydują się zakontraktować właściciele KSW, walka na pewno będzie miała wysoki poziom sportowy. Duża liczba chętnych zawodników gwarantuje, że będą chcieli pokazać się z jeszcze lepszej strony i przekonać do siebie Martina Lewandowskiego i Macieja Kawulskiego na dłużej.