Wiele wskazuje na to, że 2022 rok nie będzie ostatnim w występach naszej byłej mistrzyni Ultimate Fighting Championship Joanny Jędrzejczyk (16-5 MMA, 10-5 UFC). 35-letnia Polka już od jakiegoś czasu sygnalizuje możliwość powrotu do walk i opuszczenia emerytury, na którą sama posłała się po UFC 275 i przegranym rewanżu z Chinką Zhang Weili w czerwcu 2022.

Według wielu informacji JJ jest już w procedurze USADA czyli była odwiedzana przez antydopingową agencję, która wchodzi do gry w przypadku zawodników będących na kontraktach z Ultimate Fighting Championship i zgłaszających chęć występów. Być może zobaczymy Jędrzejczyk w pierwszej połowie roku 2023 lub najpóźniej do lipca.

Trudno w tej chwili mówić o rywalce, ale oczywistym byłby fakt rewanżu z byłą już dwukrotną mistrzynią wagi słomkowej Carlą Esparzą (19-7 MMA, 10-5 UFC) za pojedynek z 14 marca 2015 roku w Dallas na gali UFC 185, gdy Polka zabrała pas Amerykance. Esparza była pierwszą mistrzynią kategorii słomkowej a Jędrzejczyk najdłużej panującą broniąc pasa pięciokrotnie.

To był historyczny wyczyn dla polskiego MMA i zdobyty pierwszy z dwóch pasów naszych zawodników w UFC. Ta szttuka udała się tylko Joannie i Janowi Błachowiczowi. Esparza i wcześniej Jędrzejczyk, przegrały z absolutną dominatorką wagi słomkowej Weili Zhang, więc pomysł ich pojedynku wydaje się naturalną koleją rzeczy. Dla polskich fanów byłby to absolutny hit i możliwość obejrzenia ostatnich walk w wykonaniu Polki. Trzeba czekać na potwierdzenie tych informacji.