free templates joomla

Szymon Bajor skupia się na Valentinie Moldavsky'm, nie myśli o dalszych walkach turnieju RIZIN

Szymon BajorJuż za dwa dni Szymon Bajor (16-6) przystąpi do ćwierćfinałowego pojedynku GP wagi otwartej japońskiej federacji RIZIN, który odbędzie się 29 grudnia w Saitamie. Zmierzy się w nim z Valentinem Moldavsky'm (5-0), a w razie zwycięstwa, zobaczymy go również 31 grudnia podczas rundy półfinałowej i miejmy nadzieję, także i w wielkim finale. Zawodnik Spartakusa Rzeszów udzielił krótkiej rozmowy dla oficjalnej strony internetowej RIZIN.

Bajor kilkukrotnie podkreślał fakt, iż w tym momencie koncentruje się jedynie na swoim najbliższym przeciwniku i nie snuje planów, co by było, gdyby awansował dalej. Chce po prostu iść po kroku. I trudno mu się dziwić, w końcu Moldavsky to wymagający przeciwnik, z czego Polak doskonale zdaje sobie sprawę. Według niego Rosjanin to fighter, który bardzo dobrze łączy siłę fizyczną z umiejętnościami technicznymi.

Zdaniem zawodnika z Rzeszowa kluczową sprawą w walce z Moldavsky'm może być szybkość. Dlatego też postanowił stracić nieco na wadze i na bój z tym oponentem zamierza wyjść lżejszy o 3-4 kg niż zwykle, czyli ważąc 106-107 kg. Bajor zapewnia również, iż jest odpowiednio przygotowany pod względem kondycyjnym, co może być niezwykle ważne, mając w perspektywie przed sobą aż trzy walki w odstępie 48 godzin.

Najpierw jednak przed Polakiem rywalizacja z do tej pory niepokonanym Rosjaniniem. Liczymy na to, iż tą konfrontacją Bajor zakończy triumfalną serię Moldavsky'ego, a potem w Sylwestra pójdzie za ciosem.