Jednym z największych ciosów dla prezesa UFC, Dana White jest sytuacja z kolejną wpadką dopingową jego pupila i najbardziej elokwentnego zawodnika UFC - Chaela Sonnena. Przed UFC 175 zdecydowano się na usunięcie "wielkiej gęby" ze świata MMA a także odmówiono mu prawa bycia korespondentem stacji FOX.

Sonnen uprzednio ogłosił swoją rezygnację i wielu uwierzyło, że "American Gangster" po karierze sportowej będzie pełnić jedną z funkcji kierowniczych w organizacji. White skomentował sytuację z byłym pretendentem do tytułu w telewizji FOX Sports, gdy po dwóch nieudanych próbach testów antydopingowych zdecydowano się na rozbrat.

"Wiecie, te decyzje nie są łatwe. Chael to człowiek, którego los interesuje mnie osobiście i wiem, że wiele osób także w FOX też martwi się o niego. Ale u tego faceta znaleziono ślady czterech zakazanych substancji. Cztery zakazane przez prawo leki przed jego walką w Las Vegas. To była jedna z tych trudnych decyzji, które trzeba podjąć. Było ciężko, ale musieliśmy to zrobić" - powiedział rozczarowany obrotem sytuacji White.

Z drugiej strony według plotek Chael Sonnen zrezygnował z funkcji prezesa organizacji Bellator MMA, jaką oferowano mu po dymisji Bjorn Rebney'a. Wobec tak heroicznej postawy, UFC na pewno doceni ten gest i ulokuje gdzieś tak dobry "naturalny" i "aferalny" produkt sportowy made in USA.