Wielu kibiców już zastanawia się kiedy ponownie w oktagonie pojawi się najlepszy aktualnie polski zawodnik MMA Jan Błachowicz (24-8 MMA, 7-5 UFC), który dwa tygodnie tak fantastycznie pokazał się w walce z Amerykaninem Luke Rockholdem na UFC 239 w Las Vegas (USA). Polak zaszokował amerykańską publiczność a i w Polsce jego sukces zrobił piorunujące wrażenie.

36-letni Polak najprawdopodobniej już zna przyszłego rywala, z którym zmierzy się jeszcze w tym roku. 36-letni fighter podczas wywiadu przeprowadzonego przez naszą redakcję zasugerował, iż jeszcze w terminie jesiennym wystąpi ponownie w oktagonie UFC i nastąpi to przed grudniem 2019. Tym nie mniej na razie wszelkie rozmowy prowadzi jego managerka i partnerka Dorota Jurkowska.

Błachowicz jak sam powiedział, był zdziwiony, że tak szybko zaproponowano mu kolejny pojedynek. Na razie nie ujawnił, kim jest zawodnik, z którym przyjdzie mu się zmierzyć, ale poprosił o chwilę cierpliwości i oficjalne wieści. Zapewne trwają jeszcze rozmowy z drugą stroną, plus oczywiście czas na analizę i podpisanie kontraktów, bo minął zaledwie tydzień od walki, kiedy przeprowadzaliśmy tą rozmowę. Nowy tydzień to kolejny czas kiedy zapewne owe ustalenia trwają. Postaramy się dowiedzieć u źródła o tym.

Nie wiemy też czy to rywal czy rywale do wyboru, którzy skłonni byliby walczyć z Polakiem, ale mamy nadzieję, że będzie to jakieś nazwisko, które będzie ostatecznie będzie dawało prawo pretendenta do walki o pas. W grę wchodzi zapewne Dominic Reyes i Anthony Smith. Właśnie sprawę następnej walki jako walki o pas Błachowicz wykluczył teraz. Gdyby otrzymał i wygrał kolejny pojedynek np. w październiku, to atak na pozycję mistrza byłby teoretycznie jeszcze możliwy w końcu roku 2019 lub na początku 2020 roku. Więcej dowiedzieć się będzie można już wkrótce, bo w wywiadzie z naszym redaktorem Tomaszem Majewskim, trener Jocz zapowiedział, iż od poniedziałku Błachowicz wznawia treningi.