free templates joomla

KSW 40 Dublin: relacja i wyniki na żywo!

KSW 40 Dublin wyniki na żywo W niedzielę, 22 października 2017r. ''Federacja KSW'' przeprowadza swoją pierwszą galę w Irlandii. Miejscem zmagań zawodników podczas gali KSW 40 będzie hala ''3 Arena'' w Dublinie. Podczas tego wieczoru zobaczymy dziewięć pojedynków, w tym jeden o pas mistrzowski KSW, który Ariane Lipski i Mariana Morais stoczą w wadze muszej. Zapraszamy do śledzenia relacji i wyników na żywo. W walce wieczoru Mariusz Pudzianowski zmierzy się z Jay'em Silvą, po wycofaniu z walki Jamesa McSweeney'a
 






65.8 kg: Paweł Polityło (Polska) vs. Antun Racic (Chorwacja) 
Pierwsza runda to spore zaskoczenie, ponieważ stroną dominującą jest Polak, który świetnie kontruje akcje z obaleniem rywala i całkiem dobrze radzi sobie w stójce trafiając ciosami na głowę i kończąc kilka kolan na tułowiu rywala.
W drugim starciu na moment Chorwatowi udaje się sprowadzić Polityło, który wstaje po chwili i ponownie kończy się druga próba. W odpowiedzi Polak dwukrotnie sprowadza Chorwata i kontruje jego akcje. W stójce także nie daje sobie zrobić krzywdy.
W trzeciej rundzie Antun Racic nie mogąc zyskać przewagi w stójce idzie w zapaśniczy klincz i walkę z Polityło. Ten dobrze sobie radzi i wychodzi z poważnych kłopotów.
Chorwat jest jednak konsekwentny i w końcu udaje mu się sprowadzić Polaka na plecy. Polityło broni się ostatnie trzy minuty pojedynku szukając próby wyjścia z parteru. Jest aktywny w obronie, ale doświadczenie z 30 walk Chorwata robi swoje. Na 25 sek przed końcem jakimś cudem wstaje ale Chorwat potężnym wyniesieniem zdołał rzucić go na matę, a mimo to Polak znów wstaje!

Wynik: Antun Racic pokonał Pawła Polityło przez niejednogłośną decyzję sędziów 2-1 (29-28, 29-28, 28-29)

77.1 kg: Konrad Iwanowski (Polska) vs. Paul Lawrence (Irlandia)
Początek walki nie nastraja optymistycznie, bowiem Iwanowski ląduje na plecach po lewym sierpie walczącego w odwrotniej pozycji rywala. Po chwili wstaje i kontruje obalenie Lawrence'a, który bardzo spokojnie się broni, pokazując najwyższej próby umiejętności grapplerskie. Polak dwukrotnie wynosi w górę wiszącego zawodnika, próbując rozbić trójkąt nogami. Udaje mu się to, ale Lawrence idzie po dźwignię na nogi. W konsekwencji zdobywa dominującą pozycję. Iwanowskiemu udaje się uciec z zagrożenia i do końca rundy szuka próby obalenia i sprowadzenia Lawrence'a. Częściowo mu się to udaje, ale nie przynosi to rozstrzygnięcia.
Początek drugiej rundy to dobra praca Lawrence'a w stójce. Bardzo precyzyjnie trafia lewą ręką i przez 2 minuty Iwanowski nie jest w stanie niczego wskórać.
Polak zmuszony jest atakować i przyciska rywala do siatki. Ostatecznie sprowadza rywala, ale ten ucieka z zagrożenia.
Iwanowski ponownie dwukrotnie sprowadza rywala i dwukrotnie Lawrence wstaje. Trzecia akcja przynosi Iwanowskiemu zajście za plecy, które oddał Lawrence, ale brakuje czasu na wykończenie akcji. Tak kończy się druga runda.
Od początku trzeciej rundy Iwanowski konsekwentnie stara się unikać stójki i szuka pod siatką obalenia rywala. Daje się jednak skontrować, ale także udaje mu się wstać i nie stracić za wiele w tym pojedynku. W stójce Iwanowski próbuje przełamać dobrze boksującego Irlandczyka i w jednej z akcji udaje mu się trafić superman punchem. Kolejne próby nie są skuteczne, ale w końcu idzie po obalenie i niemal równo z kończącym gongiem zdołał sprowadzić rywala. Czekamy na werdykt.

Wynik: Paul Lawrence pokonał Konrada Iwanowskiego przez niejednogłośną decyzję 2-1 (29-28, 29-28, 28-29)


70.3 kg: Łukasz Chlewicki (Polska) vs. Paul Redmond (Irlandia)
Przez pierwszą część rundy obaj namierzają się w stójce próbując zdobyć przewagę. Redmond korzysta z zasięgu rąk, ale nie tylko w tym tkwi jego przewaga stójkowa, ale także w dobrym łączeniu ciosów bokserskich z kopnięciami. Chlewicki kontruje zamiary rywala idąc po sprowadzenie. Próbując stabilizować pozycję daje pochwycić sobie nogę i Redmond idzie po skrętówkę. Chlewicki jednak szybko koryguje błąd i wraca do stójki. Do końca rundy żaden nie uzyskuje przewagi.
W drugim starciu Chlewicki zaczyna przyspieszać i korzystać z kopnięć na zmianę z ciosami bokserskimi. Odrzuca to Redmonda i daje Polakowi czas na korektę. Coraz częściej zaczyna trafiać. Po wymianach ciosów i próbach obaleń Chlewicki jest minimalnie rozcięty. Irlandczyk zdołał jednak pochwycić pod siatką Chlewickiego od tyłu i zadać kilka bolesnych kopnięć kolanem w uda. Chlewicki zrywa to i rzuca się do ataku z końcem rundzy trafiając prawym sierpem.
W trzecim starciu zaczynają od silnych wymian i prób sprowadzeń. Dwukrotnie broni się przed tym Chlewicki. W pewnym momencie Chlewicki trafia wysokim kopnięciem, jednak trochę za słabo by posłać Irlandczyka na deski. Irlandczyk zaczyna częściej korzystać z kopnięć, a Chlewicki z silnych ciosów sierpowych. Żaden jednak nie uzyskuje znaczącej przewagi do połowy rundy. Na 2 min przed końcem rundy Chlewicki trafia dwukrotnie w głowę Redmonda, ten jednak jakimś cudem wytrzymuje to. Presja Irlandczyka słabnie i zaczyna się cofać. Chlewicki konsekwentnie idzie za nim. Na moment popelnia błąd i Irland udaje się go sprowadzić na dosłownie sekundę na ziemie. Chl szybko wstaje. Redm zyskuje jednak czas i ostatnia akcja z próbą obalenia Chl nie kończy się powodzeniem. Sędziów czeka teraz trudne zadanie wypunktowania tego pojedynku.

Wynik: Paul Redmond pokonał Łukasza Chlewickiego przez niejednogłośną decyzję 2-1 (30-27, 30-27, 28-29)

93 kg: Michał Fijałka (Polska) vs. Chris Fields (Irlandia)
Już na początku walki Fijałka zostaje skontrowany po wejściu w nogi i przez blisko 3 minuty musi bronić się w parterze. Na dwie minuty przed końcem rundy jednak kontrą udaje mu się przez moment sprowadzić rywala, ale ten znowu kontruje akcję i ma trójkątne duszenie nogami. Polakowi udaje się tego uniknąć i docisnąć Irlandczyka przy siatce. Po zajściu za plecy miał szansę na duszenie ale Irlandczyk spokojnie opanował sytuację. Na 30 sekund przed końcem rundy obaj walczą w stójce.
Już na początku drugiej rundy Fijałka zostaje sprowadzony i znowu musi bronić się z dołu. Kontra Polaka jednak jest skuteczna i to on ma Irlandczyka z góry. Fields'owi udaje się wstać, a Polak pracuje nad chwytem za nogi. Po chwili Irlandczykowi udaje się założyć duszenie brabo, długo walczy o to aby udusić Polaka, który broni się dzielnie. Fijałka wydobywa się z kłopotów i wpada w kolejne. 1,5 min przed końcem rundy otrzymuje kilka kolan na głowę i ponownie jest sprowadzony do duszenia brabo. Przy okazji otrzymuje też ciosy kolanem w głowę. Irlandczyk kompletnie zdominował tą rundę.
Początek rundy to presja Fijałki, ale bez ciosów. Irlandczyk swobodnie kopie wysokie i niskie kopnięcia, a później klinczuje Polaka przy siatce i próbuje obalić, co mu się udaje. Na 3 minuty przed końcem walki Fijałce udaje się sprowadzić do siedzącej pozycji Fieldsa, ale ten swobodnie wstaje i odpowiada ciosami.

Wynik: Chris Fields pokonał Michała Fijałkę przez jednogłośną decyzję 3-0

77.1 kg: Maciej Jewtuszko (Polska) vs. David Zawada (Niemcy)
Po 1,5 minuty spokojengo namierzania się Zawada trafia i posyła jednym z ciosów, lewym sierpem, Jewtuszkę na deski. Potem bije go seriami ciosów w parterze i stójce, dokąd udaje się powrócić Jewtuszce. Szczecinanin przegrywa wszystkie wymiany i jest potwornie rozbity po uderzeniach bokserskich i kolanami. Dopiero z końcem rundy instynktownie przewraca Zawadę i w ten sposób zyskuje chwilę na odpoczynek. Zawada wykręca się do dźwigni na nogi i tak kończy się ta runda.
Początek drugiej rundy również nie jest pomyślny dla Jewtuszki, bowiem Zawada seriami ciosów nęka go potwornie, a przy próbie sprowadzenia zainicjowanej przez Jewtuszkę, kontruje go i obala Polaka. Ostatnim wysiłkiem woli i dzięki doświadczeniu Jewtuszce udaje się wstać. W połowie rundy obaj są potwornie zmęczeni, ale Jewtuszko jakimś cudem jest nadal w grze i zachęca publiczność do dopingu. W ostatniej minucie Jewtuszko kolejny raz otrzymuje silny cios i ląduje na deskach. Zawada idzie za nim i próbuje utrzymać go w parterze. Runda zdecydowanie dla Zawady, tak jak i pierwsza.
W trzeciej rundzie Jewtuszce udaje się nawiązać walkę w stójce z Zawadą dzięki nieszablonowym ciosom i kopnięciom. Jednak kilka mocnych akcji zmęczonego Zawady trafia na tyle, że w pewnym momencie wypada szczęka Jewtuszce, który musi bronić sie pod siatką. Do końca rundy trwają próby kopnięć i obaleń, ale Zawada jest czujny i nie daje sobie wydrzeć zwycięstwa.

Wynik: David Zawada pokonał Macieja Jewtuszkę przez jednogłośną decyzję 3-0

Pojedynek o pas KSW w wadze muszej
56.7 kg: Ariane Lipski (Brazylia) vs. Mariana Morais (Brazylia)
Mariana Morais na samym początku pierwszej rundy zanotowała efektowne sprowadzenie rzutem przez biodro, po chwili Ariane Lipski skontrowała i zdołała zajść za plecy rywalce, której założyła duszenie zza pleców i do 58 sekundy zdołała zmusić do poddania broniąc w ten sposób po raz pierwszy pas organizacji KSW w wadze muszej.

Wynik: Ariane Lipski pokonała Marianę Morais przez poddanie (duszenie zza pleców) w 1 rundzie (0:58 min)

83.9 kg: Michał Materla (Polska) vs. Paulo Thiago (83.5)
Po spokojnym początku w stójce Brazylijczykowi udaje się sprowadzić Materlę próbując założyć duszenie, na zmianę brabo i gilotynowe. Materli udaje się wstać, po czym próbuje prowadzić walkę w stójce. W wymianach stójkowych Materli udaje się raz trafić silnie prawym, ale Brazylijczyk sprowadza Polaka. Będąc z dołu Materla przechodzi do kimury. Thiago jednak przewija sie i wychodzi cudem z zagrożenia. Polak mimo to kontynuuje atak i ma rywala cały czas w zagrożeniu będąc z góry. Tak kończy się runda.
Na początku drugiego starcia obaj polowali na silne ciosy. Dokladniejszy i lepszy w wymianie prawy na prawy okazał się Polak. Posłał rywala na deski ciosem na szczękę, będąc szybszym i dokładniejszym. Kilka ciosów w parterze zmusiło sędziego Marca Godarda do interwencji i przerwania walki z brazylijskim policjantem.

Wynik: Michał Materla pokonał Paulo Thiago przez TKO (uderzenia) w 2 rundzie

70.3 kg: Norman Parke (Irlandia Północna) vs. Mateusz Gamrot (Polska)
Cała pierwsza runda toczyła się w stójce. Gamrot przyjął propozycję na wymianę ciosów z Parkem i obaj starali się nawzajem siebie trafić kombinacjami bokserskimi. Dwukrotnie faulował Gamrot, raz trafiając Parke'a w krocze, a drugi raz wkładając mu palce w oczy. Został ostrzeżony przez sędziego. Runda nie przyniosła żadnego rozstrzygnięcia.
W drugiej rundzie obaj ruszyli z wielkim impetem na siebie. Gamrot bardzo ładnie trafił kilka ciosów w tułów, ale Parke  odpowiedział łokciem. Polak wydaje się być nieco szybszy, boksując na zmianę dół góra, ale Parke konsekwentnie idzie do przodu szukając jednego silnego trafienia. Parke próbuje zwolnić tempo silnych ciosów Polaka wciągając go do klinczu. Żaden nie próbuje obalać. Na 30 sekund przed końcem rundy, po nieprawdopodbnych wymianach, Gamrot lewą ręką trafia palcami w oczy Irlandczyka i sędzia przerywa pojedynek wołając lekarza. Na trybunach wybuchają przepychanki. Ostatecznie Marc Godatd podejmuje decyzję o rozstrzygnięciu walki jako ''no contest'', po czym obaj zawodnicy zostają wyprowadzeni z klatki.

Wynik: Norman Parke vs. Mateusz Gamrot - no contest

120.2 kg: Mariusz Pudzianowski (Polska) vs. Jay Silva (USA)
Początek walki to próby trafień i kopnięć w wykonaniu Pudzianowskiego. Silva odpowiada bocznym kopnięciem. Później obaj wpadają w klincz, w którym Pudzianowski trafia w krocze rywala. Mamy chwilę przerwy, po której dynamicznie Silva próbuje wskoczyć kolanem w Pudzianowskiego, ten obala go w locie i na ziemi próbuje zajść za plecy. Silva robi sobie z tego żarty podpierając się ręką pod głowę jak na plaży. Do końca rundy Pudzianowski jest za plecami, ale Silva z samym końcem próbuje zapiąć kimurę. W tym momencie kończy się runda.
W drugiej Pudzianowski dociska rywala do siatki, a ten próbuje przejść do obalenia Polaka. Pudzian kontruje sprawlem, a później przechodzi do półgardy. Obaj leżą wzdłuż siatki i Silva broni się w bocznej pozycji próbując wstać. W połowie rundy Silva wstaje i próbuje wypiąć rękę Pudzianowskiego. Ten dociska rywala do siatki, a następnie Silva obraca go i atatkuje ciosami. Widać, że Pudzianowski słabnie. Ostatnim wysiłkiem zdołał odwrócić rywala i sprowadzić go ponownie do pozycji siedzącej. Na minutę przed końcem trwa potworny zapaśniczy bój. Do końca rundy Silva próbuje wydobyć się z trzymania Pudzianowskiego, a ten jest mało aktywny w klinczu w którym obaj klęczą. W trzeciej rundzie będzie potrzebny tlen Mariuszowi.
W trzecim starciu Pudzianowski atakuje szeroko sierpem, ale po chwili Silva zdołał ciosami ustawić Pudzillę, który zdradza potworne objawy zmęczenia. Pudzianowski próbuje przejść do klinczu i obalenia, ale Sila cały czas trafia ciosami. Przy siatce Pudzianowskiemu nie udaje się obalić Silvy za pierwszym razem, a dopiero w momencie kiedy Silva próbuje wyzwolić się z klinczu Pudzianowski przytomnie chwyta go za nogi i sprowadza. Silva wycofuje się do siatki i próbuje wstawać, a Pudzianowski utrzymać pozycję. Silva wstaje i kontruje sprowadzeniem Pudzianowskiego, po czym okłada go w parterze seriami ciosów. Zdobywa dosiad i rozbija Polaka. Pudzianowski przekręca się ponownie, ale oddaje plecy i w parterze jest obijany uderzeniami. Potwornym wysiłkiem Pudzian zdołał przejść Silvę i zdobyć pozycję z góry. Tak kończy się pojedynek.

Wynik: Mariusz Pudzianowski pokonał Jaya Silvę przez niejednogłośną decyzję 2-0 (29-28, 28-28, 29-28)