free templates joomla

Perturbacje w S4 Fight Club Warszawa

S4 Fight ClubKolejne perturbacje i roszady personalne dotknęły warszawskie środowisko MMA. Po raz kolejny dotyczą też klubu S4 Fight Club, o którym pisaliśmy w 2015 roku. Tym razem okazało się, iż klub opuszcza i w zasadzie kończy karierę trenerską Piotr Jeleniewski będący głównym szkoleniowcem klubu, w którym trenuje m.in. trzech zawodników UFC i kilku znanych zawodników innych organizacji.

Piotr Jeleniewski zamieścił w mediach społecznościowych dość zagadkowe oświadczenie (publikujemy poniżej) w którym poinformował, iż walka z udziałem Daniela Omielańczuka na gali UFC 213 z Curtisem Blaydesem, była ostatnią w jego karierze trenerskiej.

Dodatkowo z rynku napłynęły wiadomości, iż nie wszyscy zawodnicy chcą pozostać w progach klubu zlokalizowanego na Mokotowie przy ul. Racjonalizacji 5. Póki co mówi się o odejściu wspomnianego Omielańczuka i Jana Błachowicza. Inni zawodnicy także być może barwy klubowe.

Środowisko warszawskich klubów jest dość dynamiczne i znaczące także z w skali kraju, stąd pilnie obserwowane przez cały polski świat Mieszanych Sztuk Walki. Odejście Piotra Jeleniewskiego i napięcia to zapewne efekt wewnętrznego konfliktu jaki jest w klubie, ale trudno ocenić czy pomiędzy trenerami czy też na innym tle. Zapewne wkrótce będzie to wiadome. Wiadome jest natomiast, iż w klubie pozostaje Kamil Umiński i Robert Złotkowski, którzy stanowić będą nieco uszczuploną kadrę. Poniżej treść oświadczenia P. Jeleniewskiego:

It's done

walka Daniela była moją ostatnią w roli trenera w startach zawodowych mma. Było to doświadczenie wyjątkowe, dało mi wiele niezapomnianych emocji, możliwość poznania miejsc i ludzi wyjątkowych. Otrzymałem dzięki tej pracy wyróżnienie udziału w momentach ważnych dla sportowców, z którymi pracowałem. Nie zawsze były to chwile łatwe. Dziękuje im za okazane zaufanie i życzę dalszych sukcesów w ich drodze.

Dla mnie nadszedł czas decyzji i podjęcia nowych wyzwań. Jestem związany ze sportami walki od ponad 30 lat, dalej będą częścią mojego życia, ale w innym już wymiarze. Ogrom doświadczenia i wiedzy zdobytej podczas pracy trenerskiej, w myśl zasady "Nauka nigdy się nie kończy", jest dla mnie istotnym elementem rozwoju, także w wymiarze ludzkim. Wiele lat temu, ktoś, kto wywarł na mnie ogromny wpływ w podejściu do sportów walki, na moje pytanie czemu poświęcił się sztuce walki, odpowiedział:

"by być wolnym duchem/umysłem."

Po latach zrozumiałem co miał na myśli i z tym uczuciem, będę dalej podążał swoją drogą. Życie przyniosło mi także doświadczenia, dzięki którym nauczyłem się by:

"nie bać się śmierci, lecz nieprzeżytego życia"

Życzę wszystkim, aby ich droga była również pełna przeżyć i wyjątkowych chwil. Jednocześnie dziękuje za wiele lat wsparcia, wiary we mnie ale także opluwania - to jest przecież prawdziwa miara sukcesu w naszym kraju.

ze sportowym pozdrowieniem
PJ