free templates joomla

Michał Skupiński nie żyje

Michał SkupińskiNiestety czas świąt i okolic noworocznych wydarzeń przerwała potwierdzona tragiczna wiadomość o śmierci 38-letniego Michała Skupińskiego - nietuzinkowego zawodnika Sztuk Walki. Brat znanego prekursora Muay Thai, Macieja Skupińskiego prowadzącego klub Serafin Warszawa, zmarł w ostatnie święta w szpitalu na Bemowie.

Według niepotwierdzonych informacji, stało się to w wskutek pobicia. Pogrzeb zawodnika odbędzie się 5-go stycznia 2016 roku u o godzinie 12.00 w kościele parafialnym Bogurodzicy Maryi przy ul. Powstańców Śląskich 67D w Warszawie.

Michał Skupiński zaczynał swoją przygodę od Boksu i Karate Kyokushin, gdzie zdobywał medale Mistrzostw Polski. Później trafił do Kickboxingu i grapplingu, gdzie rozwijał swoje umiejętności parterowe. W tym pierwszym wygrał cztery pojedynki zawodowe. Trenował także w USA, grappling i boks. Próbował swoich sił także w MMA. Większość fanów zapamięta go z ostatniej walki na PLMMA 20 w Pruszkowie, gdzie wskutek bezmyślności sędziego, trafił po walce do szpitala i nigdy już nie wrócił na sportową arenę.

Nietuzinkowość Michała wynikała nie tylko z trudnego charakteru, ale także słabości, siły i poszukiwań duchowych. Niezwykle religijny zawodnik spędził trzy lata w seminarium duchownym skąd odszedł. Zawsze podkreślał nie tylko religijność, ale i patriotyzm, bedąc obecnym na wielu wydarzeniach rocznicowych. Borykał się także ze słabościami w tym z alkoholem, ale sport i bliskie osoby były dla niego wsparciem. Niestety śmierć przerwała jego zmagania.