free templates joomla

Hector Lombard: pozostało mi niezbyt wiele czasu!

Hector LombardW swojej ostatniej walce na UFC 171, kubański judoka i były mistrz Bellatora Heitor Lombard (34-4-1 MMA, 3-2 UFC) pokonując byłego mistrza Strikeforce Jake'a Shieldsa (29-7-1 MMA 4-3 UFC) poważnie zgłosił akces do czołówki wagi półśredniej a nawet walki o pas mistrzowski. Reprezentujący Australię, były olimpijczyk ma świadomość upływającego czasu. 36 lat i 40 zawodowych walk na koncie, dobitnie uświadamiają mu, że musi spektakularnie przyspieszyć, by zrealizować marzenie bycia mistrzem UFC.

Drakońska dieta, zejście siedem kilogramów z nabitego do granic możliwości mięśniami ciała, to ogromny wysiłek. Hector chce mieć swoje pięć minut, zanim organizm i czas powiedzą "stop". Walka z Johny Hendricksem, który pokonał Robbie Lawlera na UFC 171, byłaby w dobrym momencie szczytowych możliwości Hectora. Dana White i spółka, jeszcze nie podjęli decyzji, kto będzie następnym pretendentem do tytułu, ponieważ oprócz Hectora, jest jeszcze Tyron Woodley i Rory MacDonald, który w swojej ostatniej walce pokonał Demiana Maia.

"Pozostało mi niezbyt wiele czasu. Lubię Robbie'go, jest świetnym facetem, on miał swoją szansę. Szanuję go bardzo, trenowaliśmy w ATT przez 6 lat, a ja jestem weteranem tej sali" - powiedział Lombard portalowi mmajunkie.com. "Tyron Woodley jest moim kolegą, ale popatrzcie na moich przeciwników, bo ja pokonałem dwóch facetów, którzy jego pokonali" - kontynuował Kubańczyk z australijskim paszportem. Pokonując Jake'a Shieldsa, Lombard, udowodnił prezydentowi UFC, że był lepszy od swojego przeciwnika. "Dana zobaczył, że to była dobra walka. Docenił to, że byłem lepszy w każdym aspekcie od Shieldsa i to ja zdominowałem walkę. To ja zdominowałem tego faceta i zamknąłem usta wielu krytyków" - zakończył były mistrz wagi średniej Bellatora.