Szwedzki zawodnik UFC w wadze lekkiej Reza Madadi został aresztowany za niszczenie i próbę kradzieży towarów w jednym z ekskluzwnych butików marki Bottega Veneta w Sztokholmie, w które jest rzekomo zaangażowany.

W piątek rano, szwedzki portal expressen.se poinformował, że Madadi i jego wspólnicy zaczęli dobijać się do drzwi sklepu. Gdy dostali się wreszcie do środka, zabrali torebki i towar o wartości około 1 miliona koron, czyli 150 tysięcy dolarów.

Policja wytropiła pojazd, którym uciekli sprawcy i bez problemu zatrzymała ich.

"Mamy dwóch podejrzanych w areszcie. Jeden z nich jest podejrzany o dokonanie kradzieży, a drugi o podżeganie do kradzieży." - powiedział prokurator Olof Calmvik.

Nie po raz pierwszy Reza ma problemy z prawem. W 2000 i 2009 roku był już oskarżony o różne przestępstwa, ale w końcu został uniewinniony.

"Mój klient zaprzeczył doniesieniom na jego temat. Nie mogę powiedzieć więcej na temat tej sprawy, dopóki sytuacja się nie wyjaśni." - powiedział adwokat Madadiego.

Madadi ostatni raz walczył w kwietniu 2013 na gali UFC on FUEL TV 9 w Sztokholmie, na której jego przeciwnikiem był Michael Johnson. Madadi wygrał to starcie pokonując swojego przeciwnikia przez poddanie w trzeciej rundzie, a dodatkowo otrzymał nagrodę za "Poddanie wieczoru".

Madadi miał się zmierzyć w kolejnej walce z Michaelem Chiesa na gali UFC on FOX 8, która odbędzie się 27 lipca 2013, ale, ze względu na jego problemy z otrzymaniem wizy, dwa tygodnie temu walka została odwołana, a w jego miejsce wszedł Jorge Masvidal.

Włodarze UFC nie skomentowali jeszcze publikacji dotyczących Madadiego.