45-letni weteran UFC i członek galerii sław "UFC Hall of Fame" Stephan Bonnar zmarł z powodu komplikacji z sercem. „American Psycho” jak nazywano Bonnara był finalistą legendarnego pierwszego sezonu “The Ultimate Fighter” a jego walka z Forrestem Griffinem przeszła do historii Ultimate Fighting Championship.

Sam prezes organizacji w 2013 roku, gdy wprowadzał Bonnara i Griffina do "Galerii Sław" powiedział: „Nigdy nie było ważniejszej walki w historii UFC” — co wiecej zazwnaczył, iż „Nigdy nie było ważniejszej walki w historii Mieszanych Sztuk Walki”. Wynikało to z zainteresowania jakie wzbudził finał TUF'a.

Zanim trafił do UFC przeszedł bogatą i długą drogę w sportach walki. Urodził się i trenował w stanie Indiana zaczynając od zapasów już w wieku 10 lat. Potem zajmował się Tae Kwon Do i brazylijskim jiu-jitsu z legendarnym Carlsonem Gracie, który nominował go na purpurę. Czarny pas zdobył pod okiem Sergio Penha. Boks i Muay Thai były także sportami, które uzupełniały jego biografię. Ukończył Purdue University w 2000 roku, uzyskując dyplom z medycyny sportowej.

W trakcie kariery przeniósł się do Las Vegas. Walczył m.in. podczas legendarnej gali UFC 100 z nie mniej legendarnym Markiem Colemanem, co wpisało się w ciąg porażek z Jonem Jonesem i Krzysztofem Soszyńskim. UFC opuścił w 2012 roku po walce z Andersonem Silvą i dopingowej wpadce. Potem zawalczył już tylko raz w Bellator MMA i uległ Tito Ortizowi.

Dalsza kariera sportowa to występy w zawodowym wrestlingu od 2017 roku okupione ciężką kontuzją pleców. Jakby tego było mało w 2022 roku stracił dom w wyniku pożaru a zbiórka z pomocą przyniosła ledwie 10 tysięcy dolarów z czego 4 tysiące wpłacił były mistrz UFC Tyrone Woodley. Tyle w temacie pamięci fanów i walk, które ponoć "uratowały UFC". Od 2009 roku Bonnar był żonaty z Andreą Brown a syn dostał imię Griffin Brandon na cześć byłego rywala i ku pamięci brata żony.