Jak poinformował partner medialny organizacji Ultimate Fighting Championship stacja ESPN, słynny Nate Diaz (20-13 MMA, 18-12 UFC) zgodził się na walkę z czeczeńskim fighterem Khamzatem Chimaevem (11-0 MMA, 5-0 UFC). Do pojedynku dojdzie na gali UFC 279, która odbędzie się w hali T-Mobile Arena w Las Vegas (USA) w dniu 10 września. Obaj zmierzą się w wadze półśredniej (170 lbs/77,1 kg) na dystansie pięciu rund.

To ostatnia walka z kontraktu Nate Diaza o czym poinformował jego manager Zach Rosenfield, dodając iż od kwietnia br. Diaz prosił o możliwość walki z Chimaevem. Prezes UFC Dana White był ostatnio pełen obaw o wizę o jaką Chimaev będzie się musiał starać by wjechać na teren USA. Podawał tu precedens Tysona Fury, którego zatrzymano przed wylotem do USA.

Być może ze względu na "zażyłość" Chimaeva z marionetkowym prezydentem Czeczenii, Ramzanem Kadyrowem będącym na tzw. "Liście Magnickiego", może to być nie takie oczywiste. "Pracujemy nad tym. Mamy teraz do czynienia z wieloma problemami. Widzieliście, to co się dzieje w boksie. Faceci nie mogą wjechać do kraju. Tyson Fury nie może wjechać do kraju. Nie rozumiem tego co się dzieje, ale każdy ma teraz duży problem z wizami. Świat oszalał i próbujemy sobie z tym poradzić, ale Khamzat wkrótce będzie walczył” - powiedział Dana White jeszcze na konferencji prasowej po zakończeniu gali UFC on ABC 3.

Niepokonany w MMA Chimaev, ostatni pojedynek stoczył z Brazylijczykiem Gilbertem Burnsem w kwietniu na UFC 273. Z kolei Diaz ostatni raz wystąpił na UFC 263, ponad rok temu ulegając reprezentantowi Wielkiej Brytanii Leonowi Edwardsowi. Diaz zasłynął dwoma pojedynkami z Conorem McGregorem i jest jednym z najchętniej oglądanuych zawodników UFC.