Znamy już walkę wieczoru gali FAME MMA 7, która odbędzie się w dniu 5-go września i tak słynny weteran Cage Rage'a i KSW Paweł Mikołajuw (3-4) znany jako "Popek Monster" zmierzy się z debiutującym w MMA Damianem "Stiflerem" Zduńczykiem (0-0) jedną z gwiazd programu Warsaw Shore. To zestawienie zaskoczyło część kibiców, obserwujących galę walk dla celebrytów i osób znanych.

Zaskoczenie wynika nie tylko z racji różnicy wieku (11 lat - przyp. autora), ale także z faktu, że uczestnik reality show nie ma absolutnie żadnego doświadczenia w sportach walki. Mimo to jest dobrej myśli, bo chodzi o dobrą zabawę i nie ma nic do stracenia.

Z kolei Paweł Mikołajuw jest po dwóch porażkach w KSW z rzędu i zapewne to jedna z przyczyn przejścia do nowej organizacji, która też chyba lepiej pasuje charakterologicznie do natury znanego rapera i bożyszcza wielu młodych ludzi. Nie można zapomnieć, iż w debiucie w KSW mierzył się z samym Mariuszem Pudzianowskim i nawet po jego ciosie pod strongmanem ugięły się nogi.  Przegrał jednak to starcie a następnie pokonał Roberta Burneikę znanego jako Hardokorowy Koksu. Końcem przygody z KSW była porażka w walce ze słynnym Strachu czyli Tomaszem Oświecińskim na KSW 41 i Erko Junem na KSW 45 w 2018 roku. Od tego czasu Popek nie był obecny w MMA.

O innych motywach przejścia Popka Monstera znanego też jako Król Albanii, do FAME MMA trudno spekulować, bo nie wiadomo czy zadecydowała oferta finansowa czy też inne względy. Tak czy tak Popek ląduje w organizacji walk celebrytów ku uciesze tysięcy jej sympatyków i raczej bez wielkiego żalu tzw. twardego elektoratu walk MMA.