free templates joomla

Henry Cejudo rozbija Dominicka Cruza i kończy karierę?

Henry CejudoSporym zaskoczeniem dla wszystkich była deklaracja jaką złożył podwójny mistrz wag muszej i koguciej 33-letni Henry Cejudo (16-2 MMA, 10-2 UFC) po pokonaniu Dominicka Cruza (22-3 MMA, 5-2 UFC) w sobotnią noc 9-go maja w hali VyStar Veterans Memorial Arena w Jacksonville na Florydzie (USA), gdzie odbyła się gala UFC 249: Ferguson vs. Gaethje. Mistrz olimpijski w zapasach ni mniej ni więcej tylko ogłosił zakończenie kariery.

Stało się to zaraz po zakończeniu walki, w której zderzył się dwukrotnie głową z rywalem, ale nie w tym trzeba upatrywać motywów niespodziewanej decyzji. Raczej nie jest nią też skupienia się na budowaniu rodziny ze swoją partnerką i zarazem aktorką Amandą Dallago Chaves. Według ekspertow rynku potrójny mistrz ("Triple C" - przyp. autora) chce negocjować nowy kontrakt z organizacją.

"Mogę dostosować swoją grę. Jestem kameleonem. Mogę zrobić wszystko. Mam świetnego trenera, świetnych partnerów treningowych i taka była moja strategia. Udało się. Jestem nie do zatrzymania. Szedłem na na całość. Jestem szalony, gram, ale wiem, jak walczyć. Jestem największym sportowcem w sportach walki, musicie mnie szanować. Broniłem swoich pasów do w muszej i koguciej i nadal jestem mistrzem olimpijskim. Chcę teraz ogłosić: wujku Dana, UFC, dzięki za wszystko, jestem bardzo szczęśliwy z mojej kariery. Mam 33 lata. Trenuję od 11 roku życia i chcę nacieszyć się życiem i moją rodziną. Przechodzę na emeryturę. Dziękuję, wujku Dana" - powiedział ku zaskoczeniu wszystkich "The Messenger" w kierunku prezesa UFC Dana White, obecenego przy oktagonie.