free templates joomla

Prezes Dana White zdeterminowany by przeprowadzić UFC 249: Khabib vs. Ferguson

Khabib Nurmagomedov, Dana White, Tony FergusonZe straszna determinacją godną lepszej sprawy prezez Ultimate Fighting Championship Dana White próbuje doprowadzić do pojedynku Khabiba Nurmagomedova (28-0 MMA, 12-0 UFC) i Tony'ego Fergusona (25-3 MMA, 15-1 UFC) w ramach main eventu gali UFC 249. W czasie, gdy świat walczy o przetrwanie w obliczu Koronawirusa, przewodzący UFC prezes martwi się o brak rozrywki w domach fanów MMA.

White powiedział w poniedziałek, że ma już miejsce na UFC 249, zaplanowane na 18 kwietnia. Data się nie zmieni. Gala odbędzie się w tak modnej ostatnio wersji  studyjnej. Bez udziału publiczności, rzecz jasna. Podczas czatu za pośrednictwem sieci społecznościowych z dziennikarzem Kevinem Iole z Yahoo Sports ujawnił tę informację i jest kwestią czasu kiedy oficjalnie ogłosi te rewelacje.

Jego troska jest autentyczna co widać, bo nie obejmuje zniżki na PPV nawet w tak kluczowym momencie epidemii, gdy miliony Amerykanów zaczynają się martwić o najprostsze potrzeby i czy będą mieli pracę i pieniądze na następny dzień. Dlaczego White tak zależy na tym? Dlaczego nie odpuści, by nie ryzykować zdrowia zawodników, obsługi, kamerzystów etc.?

Powód jest prosty. Wartość firmy Ultimate Fighting Championship poleci lub już poleciała na łeb na szyję. On sam niedawno określał ją na 7,5 mld dolarów o ile by ktoś zechciał tyle zpłacić a raczej nie. Dziś Koronawirus zmiótł wszystkie szacunki i zmiatać je będzie w najbliższych nie tygodniach a miesiącach. Trudno to nawet to oszacować. Sprzedana w lipcu 2016 grupie kapitałowej WME-IMG (Endeavour -przyp. red.) za sumę 4 miliardów USD, firma zyskiwała na papierze coraz wyższe wskaźniki a do momemtu krachu, perspektywy wydawały się bardzo dobre.

Zdenerwowanie White'a nie trudno zrozumieć wziąwszy pod uwagę, iż jest on udziałowcem tejże firmy a jako prezes także otrzymuje sowitą pensję i co ważne uzależnioną od aktualnych przychodów. A to w tej chwili stanęły pod znakiem zapytania. Póki co jednak, cały świat MMA przygląda się temu z niejakim zainteresowaniem a zawodnicy czekają na sygnał. Nikt się nie wycofuje, wszyscy są gotowi "oddać życie za UFC" w walce z koronawirusem. Tego nie pokonają, ale wzrastają szanse, że uda im się go złapać i być może przenieść dalej. Nie są biedni, ale parę dolarów więcej zawsze się przyda.