Tragiczna wiadomość dotarła do nas w niedzielę, późnym wieczorem. Tomasz Skrzypek (52 lata), wieloletni trener kadry Polski w kickboxingu i zarazem jeden z prekursorów kickboxingu w Polsce, został znaleziony martwy w swoim mieszkaniu na wrocławskich Krzykach. Wezwany na miejsce lekarz stwierdził zgon a prawdopodobną przyczyną śmierci jest wylew lub zawał serca.

Wiadomość jest tym bardziej szokująca, że w sobotę wieczorem setki tysięcy widzów mogły go zobaczyć w narożniku Dominika Zadory podczas gali FEN 26 we Wrocławiu.
Tomasz Skrzypek pochodził z Wrocławia i z tym miastem związana była cała jego profesjonalna kariera, zarówno jako zawodnika jak i trenera. Przez wiele lat szkolił i wychował dziesiątki zawodników, którzy zdobywali medale na najważniejszych światowych imprezach kickboxingu.

W ostatnim czasie związany był także z żużlem, gdzie odpowiadał za przygotowanie fizyczne i przygotowanie mentalne zawodników tego sportu.

Tomasz Skrzypek był prawdziwą legendą polskich sportów walki. Postacią obok której obojętnie przejść się nie dało. Przez wiele lat zmagał się i walczył ze swoimi słabościami, które pokonał po dramatycznym wyznaniu przed kilku laty. Wygrał tą walkę, ale życie pisze własne scenariusze i jego śmierć jest tego dowodem.

Na zawsze pozostanie w pamięci tysięcy kibiców, zawodników i ludzi związanych ze sportami walki.

Spoczywaj w pokoju Wielki Wojowniku!