free templates joomla

Dillon Danis wyzywa do walki Stevena Seagala za Khabiba Nurmagomedova

Dillon Danis vs Steven SeagalPartner treningowy słynnego Conora McGregora 25-letni Dillon Danis (1-0 MMA, 1-0 BMMA), który zasłynął sprowokowaniem Khabiba Nurmagomedova na gali UFC 229 w Las Vegas podczas słynnej awantury, znów zabłysnął. Pochodzącemu z Nowego Jorku grapplerowi thrash-talkiem nie ustępującemu "Notoriusowi", przyszedł do głowy nowy pomysł. Nie dość, że podczas niedawnego posiedzenia komisji NSAC upiekło mu się i nie został ukarany, to jeszcze ma pretensje do samego Stevena Seagala za jego wypowiedzi broniące Khabiba Nurmagomedova i postanowił na tym ugrać coś dla siebie.
"El Jefe" postanowił przejść samego siebie i wkurzony...wyzwał do walki 66-letniego filmowego "Nico". Seagal był przez wiele lat w MMA jako promotor i popularyzator, współpracując choćby z Andersonem Silvą czy Lyoto Machidą. W niedawnej rozmowie z Submission Radio bronił Khabiba w ataku na Danisa, twierdząc, że zrobiłby to samo:

"Jeśli mówię źle o czyjejś rodzinie, kobiecie, dzieciach, matce, ojcu, kraju, religii, wszystkim innym, a ja bym to zrobił to samo" - powiedział znany aktor i ekspert aikido. To właśnie najbardziej rozwcieczyło Danisa. Seagal może mieć swoje zdanie oczywiście, ale nie od dziś wiadomo też, że nie bez korzyści osobistych sympatyzuje z Rosją i Białorusią nie wyłączając najwyższych czynników. Jego jedzenie marchewki wychodowanej na Białorusi przez Aleksandra Łukasznkę obiegło światowe media, narażając jego reputację na śmieszność. To jednak ma mniejsze znaczenie w tym przypadku.

Dillon Danis z kolei poza sławną aferą i udziałem w bójce z Khabibem zasłynął nie tylko jako partner treningowy McGregora (od grapplingu), ale też jest mistrzem świata Jiu-Jitsu IBJJF, mistrzem Igrzysk Panamerykańskich w Brazylijskim Jiu-Jitsu, oraz posiadaczem czarnego pasa BJJ. Jest też mimo niskiego rekordu jednym z najlepiej opłacanych zawodników organizacji Bellator MMA, gdzie stoczył zaledwie jedną walkę przy okazji gali Bellator 214. Wcześniej właśnie on chwalił się, iż jest najlepiej opłacanym zawodnikiem organizacji pomimo braku walk. Nie zarabia jednak i nie zarobi takich pieniędzy jak Seagal, ktory mógłby być jego dziadkiem. 

To jednak go nie zraża. Zawodnik Bellatora opublikował wyzwanie dla 66-letniego Seagala: "Chcę wystąpić przeciwko Seagalowi, niech Bellator to robi!". Pomysł jest oczywiście absurdalny i nigdy nie zostanie zrealizowany, ponieważ żadna Komisja Sportowa na to nie zezwoli, ale organizacja Bellator podtrzymała tę ideę na swoim Instagramie pytając followersów: "Kogo wolicie, Danisa czy Seagala?" - bo co jak co, ale ilość wyświetleń musi się zgadzać.