Rzadko słychać o występach naszych rodaków w MMA na Półwyspie Iberyjskim a tam także zdarzają się takowe o czym przekonuje przyklad Marcina Draguna (1-2), który 10-go marca na gali Atlantis Cage on Fire na malowniczej Tenerife bardzo szybko zmusił do poddania Hiszpana Yose Rowana.

Imponuje nie tylko samo zwycięstwo, ale tyl w jakim Polak to zrobił kontrując wejście w nogi i próbę założenia tzw skrętówki. Hiszpan jak się okazuje to czarny pas BJJ a mimo to już po 40 sekundach odklepał poddanie się.

Polak przystępował do walki w kategorii średniej po dwóch pechowych porażkach, z których jedna spokojnie winna być uznaną za no contest, bowiem rywal wsadził mu przypadkowo palec w oko. Marcin Dragun przystępował do walki nie mając za sobą żadnych startów amatorskich a mimo to dał sobie radę. "Poddałem czarny pas BJJ w niecałe 40 sekund a trzeba dodać ze rywal nie zrobił wagi (miał 6 kg więcej) i walkę wziąłem na 10 dni przed" - dodał Dragun, który mieszka i trenuje na hiszpańskiej Teneryfie. To było pierwsze zawodowe zwycięstwo i teraz czekamy na kolejne.

W walce wieczoru gali w hali Magma en Playa de Las Américas, która była starciem o pas interkontynentalny organizacji WKL WMMAL w wadze koguciej Hiszpan Oscar "Jacare" Suárez pokonał Wlocha Gennaro Cascavillo zmuszając go do poddania w pierwszej rundzie.