free templates joomla

Hanna "Tyson" Gujwan po dobrej walce ulega Renie na Rizin Fighting World Grand-Prix 2016

Hanna GujwanNiestety nie udało się wygrać walki polskiej uczestniczce sylwestrowej japońskiej gali Cygames presents Rizin Fighting World Grand-Prix 2016 Hannie Gujwan (1-1) z Rzeszowa wygrać walki ze słynną mistrzynią Shoot Boxingu Reną Kubotą (3-0). W sobotni sylwestrowy wieczór w hali Saitama Super Arena w Saitamie, Gujwan uległa przez nokaut w trzeciej rundzie.

Tyle suchy wynik, ale Polka nazywana "Tyson" nawet w japońskiej telewizji stoczyła naprawdę dobry pojedynek i miała swoje dobre momenty, gdy potrafiła skontrować po rzutach akcje rywalki w parterze. W stójce także radziła sobie dobrze trafiając wyższą Reną ciosami.

W drugim starciu Gujwan miała pozycję zagrożoną po obaleniu rywalki, ale świetnym sweepem wyszła z opresji i mogła atakować uderzeniami z góry. Sytuacja powtarzała się dwukrotnie, ale niestety i Polka i japonka preferowały walkę w stójce. Właśnie w tej płaszczyźnie Renie udało się naruszyć korpus Gujwan kolanami a potem jednym kopnięciem w wątrobę posłać ją na deski. Hanna nie miała w tym momencie już szansy wrócić do gry.

Ogólnie występ na tak świetnej gali trzeba uznać za cenne doświadczenie. Hania ważąca zaledwie 50 kg ma szansę jeszcze pojawić się w japońskiej rywalizacji na kolejnych eventach, ale musi jeszcze popracować nad MMA. Rzeszowianka wywodzi się z Muay Thai i musi szybko nadrabiać parterowy warsztat. Na przygotowania miała teraz mało czasu, raptem 2-3 tygodnie, choć z uwagi na plany startu na LFN 4, była w treningu. W Japonii po raz pierwszy miała okazję wystąpić na światowej imprezie, którą trudno porównać nawet najlepszymi polskimi eventami. I już to jest dużym sukcesem, ale czekamy na więcej w wykonaniu 24-letniej Polki.