Zaległy pojedynek byłych mistrzów UFC w wadze półciężkiej Mauricio Rua (23-10 MMA, 7-8 UFC) i Rashada Evansa (21-4-1 MMA, 14-4-1 UFC) stanie się faktem w dniu 16-go kwietnia na gali UFC on FOX 19 hali Amalie Arena w Tampie na Florydzie w USA.

Pierwotnie obaj mieli się już spotkać w marcu 2011 roku, gdy "Shogun" Rua był mistrzem a Rashad chciał odzyskać tytuł. Evans był kontuzujowany wówczas i wymieniono go na mało znanego zawodnika jakim był...Jon Jones.

Dalszą część tej historii większość czytelników zna i wie, że Jones pokonał Brazylijczyka i został niekwestionowanym mistrzem tej wagi. Jednak i Rua i Evans na pewno nie złożyli broni i zechcą odegrać role w UFC i w wadze półciężkiej. To jest możliwe przy perturbacjach jakie są obecnie udziałem Jonesa.

"To świetny wybór. Prędzej czy później musieliśmy się razem spotkać w walce. Ten pojedynek miał się odbyć w 2011 roku, ale nie udało się, więc myślę, że teraz jest to najbardziej dogodny termin. Evans jest dobrym człowiekiem, to były mistrz i szanuję go bardzo. Bardzo chciałem, aby ta walka się ziściła. Teraz mój cel - to pokonać Evansa i nie myśleć o tym, co będzie dalej. Chcę wygrać tę walkę, a potem, z pomocą Bożą, będę się w top 5 "- powiedział brazylijski zawodnik.

Mauricio Rua w ostatnim pojedynku, odniósł dwa zwycięstwa nad swoim rodakiem Antonio Rogerio Nogueira, przerywając serię dwóch kolejnych porażek z Danem Hendersonem i Ovince St. Preux. Evans zaś przegrał przez decyzję z Ryanem Baderem. Wcześniej pokonał dana Hendersona i Chaela Sonnena.