free templates joomla

Holly Holm i jej managment chcą walki z Mieshą Tate

Holly Holm Obecna mistrzyni wagi koguciej kobiet UFC, Holly ,,The Preacher’s Daughter’’ Holm (10-0) nie chce czekać na rewanż z Rondą Rousey (12-1). Zarówno ona, jak i jej sztab działają w kierunku zorganizowania innej walki, w której Holm mogłaby bronić pasa. Jak przekonuje Lenny Fresquez, manager nowej mistrzyni, ,,The Preacher’s Daughter’’ jest przyzwyczajona do częstych startów i najlepiej, żeby tak pozostało. Bardzo zaniepokoiły go doniesienia o stanie zdrowia Rousey – była mistrzyni poinformowała, że nie będzie w stanie trenować przez 3-6 miesięcy.

Manager Holm w swojej wypowiedzi zaznaczył także, że jego zdaniem, oczywistą pretendentką do pasa jest Miesha Tate (17-5), która miała dostać szansę walki z Rondą, zanim Holm wkroczyła na scenę. Uważa on, że byłaby to naturalna kolej rzeczy - ,,Tate jest teraz najlepszą kandydatką’’. Niestety wydaje się, że UFC nie przewiduje takiego scenariusza i trudno będzie zorganizować takie starcie przed planowanym rewanżem z Rousey.

Nie wiadomo jednak, czy była mistrzyni faktycznie będzie w stanie przygotować się do walki na gali UFC 200, 6 lipca, w Las Vegas. Jeśli nie będzie mogła mocno trenować przez kolejne 6 miesięcy, pojedynek może być zagrożony. Fresquez poinformował, że wówczas, Holm byłaby szczęśliwa mogąc walczyć z Tate podczas milenijnej gali w Vegas. Co więcej, managment mistrzyni wolałby taką walkę, niż rewanż z Rousey podczas UFC 200.

MMA to biznes, w którym cały czas dokonują się zmiany. Każda gala jest oparta na zawodnikach, którzy mają swoje zachcianki i plany, dlatego czasami trudno jest wszystko zorganizować. W sytuacji Holm – Rousey – Tate powstaje oczywisty bałagan i władze UFC będą musiały sobie jakoś z nim poradzić. Zobaczymy co przyniosą kolejne rozmowy na szczycie wagi koguciej kobiet.