free templates joomla

PLMMA 6 & Gladiator World Fight: podsumowanie gali w Brodnicy! Wyniki!

PLMMA 6W niedzielę 7-go października w Brodnicy, miała miejsce gala Gladiator World Fight "Pierwsze starcie", z walkami MMA, K-1 i bokserskim pojedynkiem wieczoru. Impreza połączona była z PLMMA 6, która zapewniała siedem zawodowych pojedynków w ramach projektu Profesjonalnej Ligi MMA. Wydarzenie okazało się strzałem w dziesiątkę, biorąc pod uwagę wypełnioną kibicami po brzegi halę OSiR i atmosferę jaka panowała w trakcie trwania walk. Gościem honorowym był nie byle kto, bo sam Mamed Khalidov, najlepszy w naszym kraju zawodnik MMA.

Do dobrego widowiska przyczyniły się także ciekawe walki w tym kilka stojących na wysokim pozimie pojedynków jak też pozostałych gdzie zawodnicy nadrabiali zaciętością i zaangażowaniem, niejednokrotnie zostawiając na ringu sporo zdrowia. Na szczęscie obyło się bez poważnych urazów nie licząc jednego złamania ręki, co okazało się tu po zakończeniu jednej z walk. Doceniła to znana światowa firma i producent opon Dunlop nagradzając zespołową nagrodą Okniński Team, za cztery zwycięstwa w pięciu walkach. Był to jeden ze sponsorów tej gali i przykład, że duże firmy zaczynają interesować się sportami walki. Ale do wszystkiego potrzebne są dobre pojedynki a tych nie brakowało.

Najciekawszym starciem gali okazała się ostatnia walka w formule MMA pomiędzy Michałem Andryszakiem (4-1) z Fighting Division Bydgoszcz a Robertem Maruszakiem (0-1) z PowerPit Gym Gdańsk. Pojedynek toczony był w wadze ciężkiej a obaj należą do bardzo perspektywicznych zawodników tej kategorii w Polsce. Andryszak to czterokrotny mistrz słynnej ALMMA a z kolei Maruszak jest zwycięzcą Amatorskiego Pucharu KSW. Choćby z tego względu była to szalenie interesująca konfrontacja. Pojedynek miał dynamiczny choć niezbyt długi przebieg. Walka była wyrównana tylko na początku i wyłącznie momentami, gdy toczyła się w stójce.

Lepiej obalał i kontrolował pojedynek w parterze Bydgoszczanin. Wykorzystał bazę większego doświadczenia wynisioną z ALMMA i czterech zawodowych walk. Zmęczył Maruszaka, obijając w parterze i w momencie gdy widział, że ten już prawie się nie broni, dał mu wstać i zakończył akcję wysokim lewym kopnięciem, poprawiając też lewym sierpem na brodę. Była to bardzo efektowna wygrana przez nokaut zawodnika nazywanego "Longer" i pokaz sporych umiejętności jakie posiada w każdej płaszczyźnie. Maruszaka także należy pochwalić, bo do walki wyszdł ze złamanym palcem, co powiedział nam po walce w szatni. Gdańszczanin chce rewanżu i sportowo Andryszak zobowiązał się, że da mu go za jakiś czas, bo teraz ma kilka walk przed sobą, w tym jedną o pas brytyjskiej organizacji w dniu 16 listopada.

W innym pojedynku tej kategorii Michał Grzebieniewski (0-1) z MMA Gerke Grudziądz zmierzył się Michałem Patanem (1-0) z Fight Team MMA Brodnica. Była to ostatnia okazja by ucieszyć miejscowych kibiców zwycięstwem nad przyjezdnym rywalem. Michałowi Patanowi udało się to po potwornie ciężkim boju i jego wynik został przesądzony po pierwszej minucie trzeciego starcia. Wówczas prowadzący na punkty rywal dosłownie stanął w miejscu i atakujący go Brodniczanin obalił i założył duszenie kończąc walkę tzw. mataleo. W tym momencie cała sala poderwała się na równe nogi dopingując i dziękując swojemu zawodnikowi, który był równie wyczerpany jak rywal tym pojedynekiem.

Wielu fanów czekało na zawodowy debiut Adama Oknińskiego (1-0) syna słynnego charyzmatycznego trenera Mirosława Oknińskiego. Jego rywalem był "najbardziej uparty człowiek w polskim MMA" czyli Janusz Dylewski (0-6) z Iławy. Iławianin to odważny zawodnik, który bierze wszystkie walki z reguły na dzień lub dwa przed galą i...przegrywa regularnie, aczkolwiek trzeba mu oddać honor. Walczy, bowiem z mocniejszymi, bardziej doświadczonymi i mającymi duży potencjał rywalami. Jako twardy "tester" spisuje się znakomicie i gdy trafi rywala na swoim poziomie to pewnie odniesie zwycięstwo. Na duet Okniński & Okniński, jego umiejętności okazały się za małe i debiutujący na tej gali w roli sędziego ringowego Krzysztof Jotko przerwał w dobrym momencie walkę, gdy powalony i obijany Dylewski nie był już w stanie się bronić. Pierwszy krok w zawodowym MMA Adama Oknińskiego został zatem zrobiony i wypada teraz czekać na bardziej wymagającego rywala.


Ciężko na zwycięstwo zapracował inny podopieczny Mirosława Oknińskiego Mateusz Andrzejczuk (1-0), który po ciężkim boju założył duszenie zza pleców Arturowi Wisockiemu (0-2) z MMA Gerke Grudziądz. Z kolei Radosław Tomaszewski (2-0) z tego samego teamu Okniński zmusił do poddania (na stojąco) bardzo silnego Sławomira Wasiaka (0-1) z miejscowego Fight Team MMA Brodnica). Dobry debiut zanotował też utalentowany zawodnik wagi piórkowej Kamil Selwa (1-0) ze Spartakusa Rzeszów. Selwa pokonał Azamata Mustafaeva (0-1) z Okniński Team. Walki MMA otworzył zaś pojedynek Hovhanes Kchahatryan (1-0) z Okniński Team i Michała Lelka  ze Spartakusa Rzeszów. Pochodzący z Armenii Kchachatryan pokazał dobre Jiu-Jitsu i po półtorej minuty walka była rozstrzygnięta duszeniem.  Tylko jedna walka gali została stoczona w regulaminowym czasie i zamiast sędziów punktowych najwicej pracy miał debiutujący w roli sędziego Krzysztof Jotko, jeden z najbardziej utalentowanych zawodników polskiego MMA. Doświadczenie z ringu się przydało, bo w żadej z walk nie było dyskusyjnej sytuacji czy pretensji.

Warto także podkreślić dobry poziom pojedynku K-1 jaki stoczyli Grzegorz Kanawka z Corpusu Gdańsk i Paweł Zaremba z Kokoro Gym Grudziądz. Po pierwszej wyrównanej rundzie w drugiej obaj rywale poszli na ostrą wymianę ciosów. O wyniku zadecydowała lepsza kondycja podopiecznego trenera Dobrosława Bieleckiego i silne kopnięcia na tułów w okolice wątroby. W trzeciej rundzie wyczerpany zawodnik z Grudziądza tylko nadludzkim wysiłkiem stał na nogach i walczył o przetrwanie, ale sił starczyło na połowę rundy i świetcnie sędziujący w ringu sędzia Kacperski przerwał walkę chroniąc go przed nieuchronnym nokautem. Kanawka wygrał drugą zawodową walkę i jak powiedział, nie zamierza na tym poprzestać.

Galę kończył bokserski pojedynek bokserski miejscowego zawodnika Dariusza Polmańskiego (1-0) Polska i Larsa Henkela (8-6) z Niemiec. Polak debiutował i zarazem był...organizatorem gali. Po świetnej oprawie, hymnach i podniosłej atmosferze obaj zaczęli bardzio spięci walkę. Niemiec był bardziej zestresowany i po pierwszej rozpoznawczej rundzie w drugiej zainkasował parę ciosów, które rozcięły mu skórę. W drugiej był liczony na stojąco pierwszy raz a w chwilę później drugi i mimo, że chciał kontynuować sędzia zatrzymał walkę, podejmując suwerenną decyzję. Publiczność była trochę zawiedziona tak szybkim zatrzymaniem, ale sportowo nagrodziła brawami Dariusza Polmańskiego i podziękowała mu za wygraną. Bodajże pierwszy raz w historii polskich sportów walki widzowie doczekali werdyktu i nie wybiegali na wyścigi z hali przed oficjalnym zamknięciem gali, którą prowadził jako konferansjer Krzysztof Skrzypek z Poznania..

Komplet wyników:

PLMMA 6
61 kg: Hovhanes Kchahatryan (Okniński Team) pokonał Michała Leleka (Spartakus Rzeszów) przez poddanie (duszenie zza pleców) w 1 rundzie (1:20 min)
66 Kg: Kamil Selwa (Spartakus Rzeszów) pokonał Azamata Mustafaeva (Okniński Team) przez decyzję 3:0 (29:28, 30:28, 30:28)
77 kg: Radosław Tomaszewski (Okniński Team) pokonał Sławomira Wasiaka (Fight Team MMA Brodnica) przez poddanie (duszenie zza pleców w pozycji stojącej) w 1 rundzie (2:05 min)
84 kg: Mateusz Andrzejczuk (Okniński Team) pokonał Artura Wisockiego (MMA Gerke Grudziądz) przez poddanie (duszenie zza pleców) w 3 rundzie (0:55 min)
93 kg: Adam Okniński (Okniński Team) pokonał Janusza Dylewskiego (Dylu Team Iława) przez TKO w 1 rundzie (2:50 min)
+93 kg: Michał Patan (Fight Team MMA Brodnica) pokonał Michała Grzebieniewskiego (MMA Gerke Grudziądz) przez poddanie (duszenie zza pleców) w 2 rundzie (1:10 min)
+93 kg: Michał Andryszak (Fighting Division Bydgoszcz) pokonał Roberta Maruszaka (PowerPit Gym Gdańsk) przez KO (highkick & lewy sierp ) w 1 rundzie (2:34 min)

Superfight
K-1 91 kg: Grzegorz Kanawka (Corpus Gdańsk) pokonał Pawła Zarembę (Kokoro Gym Grudziądz) przez TKO w 3 rundzie

Walka wieczoru
Boks 81 kg: Dariusz Polmański (Polska) pokonał Lars'a Henkel'a (Niemcy) przez TKO (zatrzymanie sędziego) w 2 rundzie