free templates joomla

Georges St Pierre: powinienem wycofać się wcześniej!

Georges St. PierreJeden z najlepszych zawodników w historii MMA i najwybitniejszy fighter dywizji półśredniej, Georges St Pierre w miniony weekend pojawił się w Niemczech, gdzie jeden z jego sponsorów, Under Armour otwierał swój sklep. Z Kanadyjczykiem udało się porozmawiać dziennikarzowi serwisu Ground and Pound, w którym poruszył z GSP kilka istotnych kwestii.
Kanadyjczyk nigdy publicznie nie powiedział co zmusiło go do zawieszenia rękawic na kołku i nigdy nie wykluczał powrotu do UFC, podobnie jak jego trener, Firas Zahabi. Cały czas będący w świetnym kontakcie ze swoim podopiecznym trener Tristar Academy powiedział, że wprowadzenie nowej polityki antydopingowej przez UFC może być katalizatorem do powrotu GSP do oktagonu. Sam Kanadyjczyk rzuca nieco światła na powód odejścia w wywiadzie z niemieckim serwisem:

‘’Jest wiele różnych powodów, dla których musiałem przerwać karierę w MMA. W tej chwili jeszcze nie wiem, czy będę chciał powrócić do zawodowego uprawiania sportu. Cały czas odpowiadam w ten sposób na to pytanie. Jak każdy człowiek mam nadzieję, że pewnego dnia poznam kogoś, z kim będę mógł spędzić resztę swojego życia, zbudować rodzinę i takie tam. Niemal każdy marzy o tym samym. Przez długi czas uprawiałem sport na najwyższym poziomie. Byłem mistrzem przez dziewięć, osiem lat. To było bardzo stresujące życie. Wielu ludzi mnie krytykowało, oczekiwania wobec mnie bły ogromne i to naprawdę uderza w człowieka. Czasami nie chcesz słuchać komentarzy, ale nie da się. Jestem wrażliwym człowiekiem, to we mnie trafiało i dlatego nigdy nie czułem się wystarczająco dobry. Dla mojego zdrowia psychicznego musiałem się wycofać i wrócić na chwilę do życia w społeczeństwie.’’

To, że Kanadyjczyk wycofał się z rywalizacji w UFC nie znaczy, że przestał trenować. GSP dalej przychodzi na treningi MMA, ale nie skupia się na tym, by dobrze zaprezentować się w klatce, tylko trenuje dla przyjemności. Ponadto cały czas uprawia gimnastykę i gra w koszykówkę i jak sam mówi, wcale nie zamierza porzucić całkowicie mieszanych sztuk walki:

‘’MMA jest czymść, co robiłem przez całe życie i nigdy nie przestanę trenować, nie ważne czy powrócę do zawodowego sportu czy nie. Zostałem mistrzem świata trenując dla przyjemności. Później ta przyjemność stała się sposobem na życie, sposób na życie zaczął mnie stresować i przestało być przyjemnie. Walczyłem do samego końca, bo musiałem, a nie dlatego, że chciałem. Powinienem właściwie wycofać się nawet walkę, dwie wcześniej, ale nie potrafiłem. Zawsze ktoś wyzywał mnie do walki. Czułem się tak, jakbym musiał walczyć, a nie chciał.’’