free templates joomla

Skandal na konferencji prasowej przed galą Mercedes-Benz Frączak Boxing Night!

Mercedes-Benz Frączak Boxing Night Skandalem zakończyła się konferencja prasowa przed galą "Mercedes-Benz Frączak Boxing Night" w Lesznie, której starciem wieczoru miała być walka o pas interkontynentalny Federacji WBA w wadze superśredniej pomiędzy polskim zawodnikiem Przemysławem Opalachem a Thomasem Mashali. Powodem było niewpuszczenie na terytorium Polski dwóch afrykańskich zawodników i jednego trenera na podstawie decyzji Polskiego Konsulatu w stolicy Kenii, Nairobi. Afrykańskim sportowcom odmówiono prawa wjazdu mimo prawidłowej dokumentacji i powołując się na to, że na pewno pozostaną w Polsce.

Co ciekawe, jak udało nam się dowiedzieć jeden z nich, któremu odmówiono wjazdu, posiadał ważną wizę amerykańską. Dokumenty z odmową podpisała Bogumiła Rybak-Ziółkowska, sekretarz ambasady polskiej w Kenii. Być może to przypadek, ale okazało się, że poprzednio planowany rywal Przemysława Opalacha, Daniel Wanyonyi, również otrzymał wcześniej odmowę wjazdu do Polski, a z kolei taką zgodę otrzymał na wjazd do Anglii, gdzie zresztą walczył trzy tygodnie temu.

Dodatkowo organizatorzy po konferencji zaprezentowali pismo z Kenijskiej Federacji Boksu, której przedstawiciel Hilary Alila powoływał się na rozmowę telefoniczną z Polską Federacją Boksu, która stwierdziła według niego, iż gala w Lesznie jest mało ważnym wydarzeniem sportowym. To też mogło przyczynić się do odmowy przyznania wiz i różnego rodzaju dziwnych okoliczności z tym związanych. Jednakże zgodnie z informacją podaną w kontekście tej sytuacji przez panią Paulinę Pietras, supervisora gali z ramienia Polskiego Związku Bokserskiego, taka sytuacja nie miała miejsca i nikt nie kontaktował się z nimi w sprawie wizy.

Organizatorom udało się w szybkim czasie zastąpić uczestnika walki wieczoru i pozostałych dwóch Afrykańczyków. Ale gołym okiem widać, że wydarzenia nabrały rozmachu międzynarodowego, bowiem w konferencji prasowej przed galą brali udział przedstawiciele różnych krajów Europy i byli zszokowani tą sytuacją. Organizatorzy, w tym Prezes Tomasz Wojtulewicz podkreślali, że szybki i dynamiczny rozwój gal Spartan Promotion ma też swoich rywali, należą do nich pozostałe grupy promotorskie w Polsce. Jest to też kamyczek do ogólnej sytuacji politycznej w Polsce i tendencji jakie dominują w Europie na temat wpuszczania bądź niewpuszczania ludzi z Afryki na teren Polski. Urzędnicy wykazali się tu ewidentnie nadgorliwością, którą delikatnie można ująć jako ksenofobiczną. Być może tak w ich mniemaniu winna wyglądać pomoc krajom afrykańskim, do których należy i Kenia i Tanzania. W tej sprawie na pewno organizator zapowiedział interwencję i pytania do Ministerstwa Spraw Zagranicznych z prośbą o wyjaśnienie zaistniałej sytuacji i motywów urzędniczej decyzji. Będziemy informować naszych czytelników o dalszym rozwoju zdarzeń.