free templates joomla

Olimpiada marzeniem Chaela Sonnena!

Chael Sonnen Chael Sonnen na sobotnim Metamoris 6 zremisował z Renato "Babalu" Sobralem, z którym w przeszłości przegrał, oczywiście przez poddanie, w formule MMA. Na kilka godzin przed galą „Gangster z West Lynn w stanie Oregon” powiedział, że chciałby wystąpić na Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro. Sonnen nie myśli jednak o pójściu śladami Andersona Silvy, czyli ukierunkować się na taekwondo, ale chciałby spróbować swoich sił w zapasach w stylu klasycznym.

Organizacja Metamoris zrezygnowała na swojej szóstej gali nie tylko ze sprzedaży biletów, ale również nie zaprosiła mediów na to wydarzenie, oddając do dyspozycji jedynie internetowy stream. Sonnen powiedział, że ta gala i walka z Sobralem przypomina mu zawody ADCC z 2001-ego roku:

"ADCC były doskonale zorganizowanym turniejem, na który nikt nie przyszedł. Byłem tam w 2001 roku. Odbywały się one na ogromnym stadionie, który był kompletnie pusty. Nikogo nie było, ale też nikt nie mógł tam wejść i oglądać turnieju. Był oczywiście Szejk i kilku jego przyjaciół siedzących na stadionie. Sprowadzono Bruce’a Buffera by zapowiadał zawodników po angielsku, chociaż w budynku nie było żadnego fana, który by ten język znał."

Dla Sonnena walka z Sobralem miała szczególny wymiar.  Jak sam mówi, jest to podobne do pojedynków z Jeremy’m Honem. Horn pokonał zawodnika Team Quest trzykrotnie w formule MMA, natomiast „Babalu” poddał Sonnena na jednej z gal UFC. Właśnie dlatego zdecydował się ponownie zawalczyć z Sobralem, a chęć rewanżu była na tyle duża, że zdecydował się by zawalczyć nawet na zasadach Metamoris, które nie dopuszcza ciosów na swoich wydarzeniach. Jednak pojedynek z zawodnikiem Gracie Barra nie jest jedynym wyzwaniem w karierze sportowej Sonnena, po oficjalnym przejściu na emeryturę w MMA. Amerykanin bardzo chciałby spełnić marzenie niemal wszystkich zapaśników na świecie, czyli wystąpić na olimpiadzie. Zdaje on sobie jednak sprawę, że w tym wieku bardzo trudno będzie mu się zakwalifikować na igrzyska, ale chciałby powtórzyć wynik z 2000 roku, kiedy w amerykańskich eliminacjach w wadze do 85-ciu kg zajął trzecie miejsce:

"Powróciłem na salę treningową zapasów i zacząłem znowu trenować klasyczne zapasy. Mam przed sobą długą drogę. Mam marzenie, które jest światełkiem na końcu tunelu, które cały czas świeci coraz słabiej, nawet jeśli marzenie jest ogromne. Może oszukuję siebie. Na pewno muszę się bardziej poświęcić. Nie jestem w najlepszej formie fizycznej, a nie trenowałem zapasów od 2003 roku i obecnie jest to zupełnie inny sport, niż go pamiętam. Trenuję z zawodnikami mającymi od 18 do 23 lat i próbuję wytrzymać dwugodzinne treningi z nimi. Moje treningi są coraz dłuższe i coraz lepiej sobie radzę na sparingach, jednak dalej jest to duża przepaść miedzy tymi zawodnikami."

Sonnen w swojej karierze w MMA nie zrezygnował ze sportu z powodu problemów ze zdrowiem, czy za dużych obciążeń na treningach. Amerykanin po prostu wpadał na testach antydopingowych zarówno przed jak i po walce, co nie wróży najlepiej jeśli chodzi o jakieś medale nawet na amerykańskich eliminacjach olimpijskich. Nie najlepiej udał się również powrót do zapasów przed laty Joe Warrenowi, który na jednym z turniejów, dokładnie podczas Memoriału Dave’a Schultza w 2011 roku, przegrał z reprezentującym Polskę, Edwardem Barsegjanem.