free templates joomla

Robin van Roosmalen po GLORY 20: „Andy Ristie jest wojownikiem, lecz jestem lepszy od niego!”

Robin van Roosmalen Na gali GLORY 20 w Dubaju tytuł mistrzowski w wadze lekkiej zachował przy sobie Robin van Roosmalen (45-14-3 KB, 10-2 GLORY). Dokonał tego w wielkim stylu, pewnie pokonując Andy'ego Ristie (47-5-1 KB, 8-2 GLORY) na punkty, a przy okazji zrewanżował mu się za wcześniejszą porażkę.

Czempion po tym zwycięstwie czuje się bardzo mocny, na dowód czego przytaczamy poniżej jego opinie po walce.

"Obroniłem mój pas i wygrałem w starciu rewanżowym, co więcej mogę powiedzieć? Udowodniłem, że jestem numerem jeden. Lubię udowadniać ludziom, że nie mają racji i lubię być postrzegany jako underdog, czuję się komfortowo w tej roli. Wiem, jak dobry jestem i zawsze będę uważać siebie za mistrza świata, bez znaczenia z kim przyjdzie mi się zmierzyć. Więc to jedyna presja, jaką na siebie kładę, chcę jedynie potwierdzać, iż jestem najlepszy na świecie."

Cały pojedynek z Ristie'm to był koncert w wykonaniu van Roosmalena, ale szczególnie udana dla Holendra była runda czwarta, gdy posłał rywala dwukrotnie na deski. Mimo dominacji w przekroju pięciu rund chwali Surinamczyka jako zawodnika.

"Sądziłem, że gdyby runda trwała nieco dłużej, to mógłbym go skończyć. Nie pamiętam jak go trafiałem, ale zafundowałem mu dwa liczenia, więc jestem z tego zadowolony. Ristie jest wspaniałym fighterem, nie zrozumcie mnie źle, to prawdziwy wojownik, zawsze wychodzi do walki, tak jak ja. Ale to ja jestem lepszym zawodnikiem."

Odmiennie postrzega Ristie'ego w kwestii tego, co głosił jeszcze przed rozpoczęciem walki, gdyż ten oskarżał go o doping. Van Roosmalen przekonuje o swojej uczciwości i byłby nawet skłonny do przeprowadzenia badań by udowodnić, że mówi prawdę.

"Przed pojedynkiem mówił, że muszę używać niedozwolonych środków. To było głupie, ponieważ jestem bardzo czystym fighterem. Zażywam jedynie proteiny. Nie wiem, czy to niedozwolone wspomaganie, lecz zawsze odżywiam się zdrowo i nie jestem oszustem. Powiedziałem mu, że możemy razem sikać i pozwolić na sprawdzenie naszych próbek. Wiem, że jestem całkowicie czysty."

Co do kolejnego pretendenta do pasa mistrzowskiego, 25-letni van Roosmalen jest zdania, iż przyjmie każde wyzwanie.

"Nie ma to dla mnie znaczenia. Jeśli GLORY chcę wystawić naprzeciwko mnie Petrosyana lub każdego innego zawodnika, jestem gotowy. Chcę udowadniać, iż jestem mistrzem świata, więc muszę bronić tytułu przeciwko każdemu rywalowi."