Słynny zawodnik MMA i amerykański weteran UFC Matt Hamill, okazał się dzielnym i przytomnym człowiekiem nie tylko w oktagonalnej klatce, ale i w życiu codziennym. Wręćz zachwał się jak filmowy "Batman" lub "Kapitan Ameryka". Otóż jadąc autostradą w kierunku Nowego Jorku, jego uwagę zwrócił samochód, który jechał na przeciwnym pasie ruchu. 38-letni Matt zareagował natychmiast, bowiem zorientował się, że coś jest nie tak.

Hamill zawrócił swoje auto i zrównał się z jadącym samochodem. Udało mu się w końcu go zatrzymać i okazało się, iż jest prowadzony przez wpółprzytomną kobietę. Matt nie mógł otworzyć drzwi więc rozbił szybę pięścią. Zaskoczony odkrył dziecko na tylnym siedzeniu podczas, gdy kobieta siedziała za kierownicą. Została ona zatrzymana przez wezwaną policję, która potwierdziła, że kobieta była prawdopodobnie pod wpływem narkotyków lub alkoholu. Została oczywiście zatrzymana.

Nie byłoby to też tak niezwykłe, gdyby nie fakt, iż Hamill jest jednym z niewielu głuchoniemych zawodników Sportów Walki a na pewno jedynym na tak wysokim poziomie sportowym. Na 11 zwycięstw 10 odniósł w UFC, gdzie przebywał przez 7 lat. Ma też na koncie zwycięstwa w zapasach w tym trzykrotnie mistrzostwo ligi NCAA w różnych kategoriach wagowych.

Po odejściu z organizacji UFC w 2013 roku, gdzie mówiło się nawet o zakończeniu kariery teraz ma zamiar kontynuować karierę we WSOF, choć przed debiutem dość pechowo wycofał się z walki z Thiago Silva z powodu choroby w poprzednim tygodniu. Tak czy tak Hamill pokazał refleks, odwagę i zdecydowanie w życiowej sytuacji a to może oznaczać jedno - w klatce będzie tak samo zdecydowany i do filmu o jego życiu wyprodukowanym w 2010 roku o tytule "The Hammer" można dopisać kolejny rozdział.