free templates joomla

Tyrone Spong kontynuuje przygodę z boksem, a Timo-Juhani Hirvikangas ją zaczyna! Video!

Tyrone Spong Zaledwie dwa tygodnie po pierwszym sukcesie na bokserskim ringu, który zapowiadaliśmy TUTAJ, Tyrone Spong pojawił się na nim ponownie. W dniu 21 marca 2015 w niemieckim Wuppertal zanotował swoje drugie zwycięstwo w tej dyscyplinie i kolejne bardzo szybkie. Tym razem jego ofiarą padł Emre Altintas.

Na starcie trzeba zaznaczyć, iż przeciwnik Sponga, przynajmniej patrząc na suchy rekord, prezentował się o wiele lepiej od jego poprzedniego rywala. Niemiec ma bowiem aktualnie bilans dzieisięciu zwycięstw, sześciu porażek i jednego remisu, a nokaut z rąk ''Króla Ringu'', jak nazywany jest Spong, był pierwszym, jaki mu zafundowano już w pierwszej rundzie.

Nie zmienia to faktu, że dla Surinamczyka był to kolejny łatwy bój. Pierwsze liczenie na swoje konto zapisał po haku na wątrobę, zaś decydująca akcja to klasyczny prawy sierpowy w punkt, po którym Altintas nie miał już żadnej możliwości do tego, by kontynuować. Całość trwała dokładnie 100 sekund.

Po długiej przerwie Spong chce być jak najbardziej aktywny. Można jednak stwierdzić, że jego dwa pięściarskie pojedynki były wręcz za krótkie na złapanie odpowiedniego rytmu, gdyż łącznie pokonanie obu rywali zajęło mu niespełna trzy minuty. Nie wiadomo, kiedy stoczy swoją kolejną walkę i czy również odbędzie się ona w boksie, czy też powróci do Kickboxingu.

Tego samego dnia, ale w innej części Europy, w Tallinie, swój premierowy pojedynek w boksie stoczył z kolei dobrze znany polskim kibicom MMA Timo-Juhani Hirvikangas z Finlandii. Pogromca Tymoteusza Świątka w stolicy Estonii rywalizował z lokalnym zawodnikiem, Ottem Remmerem. Niespełna 31-letni Fin pokonał go przez decyzję sędziów po czterech rundach.

Po walce powiedział: "Naprawdę chcę kontynuować starty w boksie. To było pozytywne doświadczenie, nawet jeśli byłem bardzo zdenerwowany".

Kolejny występ Hirvikangasa zaplanowany jest w formule MMA. 25 kwietnia w walce wieczoru na gali Fight Night Finland 9 w Turku, a więc w swoim rodzinnym mieście, podejmie Anglika Jamesa Penningtona.