Po wielu latach owocnej, pełnej sukcesów kariery i emocjonowania tysięcy, jeśli nie milionów fanów na całym świecie, kolejna legenda K-1 postanowiła zawiesić rękawice na kołku. Jerome Le Banner (79-22-2) ogłosił już swoją decyzję, ale zanim nastąpi jej nieuchronne wykonanie, francuski fighter stoczy w bieżącym roku pojedynki, wchodzące w skład "The JLB Good Bye Tour", którymi oficjalnie pożegna się ze swoimi sympatykami.

Na starcie trzeba jednak zaznaczyć, iż popularny ''Geronimo'' na ostatniej prostej do zakończenia kariery ograniczy się do występów przed swoimi rodakami. O pierwszym starciu już wcześniej pisaliśmy TUTAJ.
25 kwietnia 2015 roku w Caen podejmie Łukasza Krupadziorowa (5-1), a jego stawką będzie pas mistrza świata organizacji ISKA.

Następnie pojawiają się pewne niejasności, gdyż ogłoszono, iż 5 czerwca i 20 czerwca dojdzie do zdarzeń z udziałem JLB, które zelektryzują świat Kickboxingu, lecz nie wiadomo jeszcze czy chodzi konkretnie o dwie kolejne walki.

Mamy za to pewność co do tego, ze ostatni bój w karierze obecnie 42-letniego Francuza został zaplanowany na 4 sierpnia 2015 roku przy okazji trzeciej edycji gali Fight Night Saint-Tropez. Na karcie walk tego wydarzenia oprócz najważniejszego nazwiska widnieją także Yohan Lidon (80-32-1), Filip Verlinden (44-12-1) czy też Vladimir Mineev (24-2).

Tzw. ''złota generacja K-1'' definitywnie schodzi ze sceny, a Le Banner jest jej jednym z ostatnich wciąż walczących przedstawicieli. Mistrzem tej organizacji co prawda nigdy nie został, ale zapisał się złotymi zgłoskami w historii Kickboxingu, promując ten sport swoimi kapitalnymi bojami. Za niemal dokładnie pięć miesięcy jeden z najwspanialszych wojowników swojego pokolenia, którego nie sposób będzie zastąpić, niestety zakończy swoją przygodę ze sportami walki. Ale za to jak piękną...