22 lutego w brazylijskim mieście Porto Alegre, po ponad rocznej przerwie do oktagonu ponownie wejdzie Frank Mir. Jego przeciwnikiem będzie Antonio „Big Foot” Silva.

Były mistrz wagi ciężkiej UFC, Frank Mir (16-9), ma na swoim koncie wielkie nazwiska. Amerykański zawodnik w największej organizacji świata pokonał takich zawodników jak: Cheick Kongo, Mirko Filipovic, Tim Sylvia, Roy Nelson czy Brock Lesnar. Teraz będzie próbował wrócić do pierwszej dziesiątki rankingu. Ostatnie cztery pojedynki Mir przegrał. Zawodnika Las Vegas Combat Club w oktagonie UFC pokonali kolejno: Junior Dos Santos, Daniel Cormier, Josh Barnett i Alistair Overeem. A więc, może to być walka o przetrwanie weterana UFC w organizacji. W przypadku przegranej Mir może stracić kontrakt. Czy sprosta wyzwaniu jakim jest Silva?

Antonio „Big Foot” Silvie, ostatnio też nie wiodło się najlepiej w oktagonie. W trzech ostatnich walkach zanotował dwie porażki: z Cainem Velasquezem oraz Andreiem Arlovskim a także remis z Markiem Huntem. Brazylijski olbrzym również będzie chciał udowodnić swoją wartość w UFC. Na pewno będzie mu łatwiej ponieważ to po jego stronie będzie przychylność publiczności ponieważ gala UFC Fight Night odbędzie się w jego kraju czyli w Brazylii. Silva pokonał w swojej karierze rosyjskiego cesarza MMA - Fedora Emelianenko a także Alistaira Overeema, który to pokonał wcześniej Franka Mira. Ewentualna przegrana Silvy też może postawić jego przyszłość w organizacji Dana White’a pod znakiem zapytania.

Zapowiada się ciekawy pojedynek o być albo nie być w UFC. Kto wyjdzie z niego zwycięską ręką? O tym przekonamy się już 22 lutego 2015.