W piątkowy wieczór 24-go października, miała miejsce kolejna odsłona Profesjonalnej Ligi MMA. PLMMA 41 Extra trafiła ponownie do podwarszawskiego Legionowa. Tym razem ozdobą gali miały być, aż dwie walki o pasy wagi półśredniej i lekkiej w tym jeden międzynarodowy pojedynek. W najważniejszej walce wieczoru pas wagi lekkiej obronił Adrian Zieliński (13-3) z Arrachiona Olsztyn. Olsztynianin pokonał przez kontuzję Mariana Ziółkowskiego (9-3) z Poland Top Team Mirosława Oknińskiego.

Ziółkowski po bardzo dobrej pierwszej rundzie w przerwie walki zasygnalizował zerwanie więzadeł ręki a w zasadzie odnowienie się urazu, który miał miejsce trzy tygodnie wcześniej. Niestety, świetnie zapowiadający się w tym momencie pojedynek został zatrzymany przez sędziego. Zieliński obronił kolejny raz pas PLMMA i jak na razie wydaje się być zawodnikiem nie do zatrzymania w polskiej wadze lekkiej a przynajmniej na arenach PLMMA.

Kolejny zimny prysznic dla Poland Top Team a w zasadzie dla teamu Dziki Wschód z Białej Podlaskiej, który jest filią PTT, przyszedł ze strony Francuza Mickaela Lebout (12-3-1 1 NC). Idący od zwycięstwa do zwycięstwa Paweł Żelazowski (7-1) został zatrzymany przez doświadczonego przeciwnika i poglądowo wypunktowany i rozbity. Fatalna taktyka przyjęta od początku walki pozwoliła wychwycić wszystkie błędy Francuzowi. Polak rzucił się do ataku jakby to on miał zdobyć pas a nie go bronił. Lebout przeczekał dość czytelne ataki, potem zaś punktował w stójce i dość swobodnie obalał Żelazowskiego. W zasadzie robił to co winien robić zawodnik z Białej Podlaskiej, stąd po zakończeniu walki wątpliwości być nie mogło i pas pojechał nad Sekwanę. Francuzuza czeka teraz dużo trudniejszy pojedynek na renomowanej gali BMMA 17 z Walterem Gahadza w Anglii.

Dobrze pokazał się z kolei weteran polskiej sceny MMA i były mistrz KSW Antoni Chmielewski (27-12). Popularny Antek w pojedynku z Sylwestrem Borysem (5-2) z Arrachiona Olsztyn wyczekał na swój moment powalił na ziemię i założył duszenie "północ-południe" kończąc nierówny bój. To nie powinno dziwić z uwagi na różnicę doświadczenia. Dla Chmielewskiego był to trzeci występ na PLMMA i tym razem nie dało się nie zauważyć w jego narożniku, dawnego trenera Mirosława Oknińskiego. "Stara miłość nie rdzewieje" i po dawnych animozjach, skazani na siebie partnerzy współpracują z dobrym skutkiem. Przynajmniej na razie.

Niezły pojedynek stoczyli Łukasz Kopera (3-1) i Witold Lisek (2-1). Warto też odnotować na gali kolejną porażkę Janusza Dylewskiego (2-11) z Wojciechem Balejko (2-3). Była to jedenasta przegrana etatowego dostarczyciela punktów do rankingów kolejnym zawodnikom. Zwycięstwo odniosła także Barbara Nalepka (3-0), która łatwo rozprawiła się z Marzeną Horoszko (0-2). Podczas gali niestety zabrakło takich zawodników jak Łukasz Bieńkowski czy innych miejscowych fighterów, co znacząco odbiło się na frekwencji.

Komplet wyników:

93 kg: Wojciech Balejko (Pomorzanin Nowogard) pokonał Janusza Dylewskiego przez poddanie (gilotynowe duszenie) w 1 rundzie (0:41 min)
77 kg: Łukasz Kopera pokonał Witolda Liska przez decyzję 3-0
84 kg: Dominik Chmiel pokonał Łukasza Witosa przez decyzję 3-0
93 kg: Marcin Wójcik pokonał Bartłomieja Wydrę przez poddanie (dźwignia na ramię) w 1 rundzie (3:40 min)
61 kg: Barbara Nalepka pokonała Marzenę Horoszko przez TKO (uderzenia) w 1 rundzie (1:04 min)
77 kg: Mickael Lebout pokonał Pawła Żelazowskiego przez decyzję 3-0
84 kg: Antoni Chmielewski pokonał Sylwestra Borysa przez poddanie (duszenie północ-południe) w 1 rundzie (2:02 min)

Walka wieczoru
70 kg: Adrian Zieliński pokonał Mariana Ziółkowskiego przez poddanie z powodu kontuzji po 1 rundzie (5:00 min)