Niestety Tymoteusz "Omen" Świątek (13-2) nie poradził sobie na gali Cage 26 w z fińskim zawodnikiem Timo-Juhani Hirvikangasem (9-2). Polak po minucie i trzydziestu sekundach uległ Finowi przez techniczny nokaut w pierwszej rundzie. Gala miała miejsce w fińskim Turku w sobotni wieczór 5-go kwietnia.

Fiński mistrz grapplingu miał przez chwilę kłopoty, gdy Świątek po akcji znalazł się za plecami rywala i miał swoją szansę. Jednak świetne umiejętności parterowe Fina wzięły górę i po zdobyciu przewagi zbombardował on ciosami z góry polskiego zawodnika. Sędzia tym razem nie wykazał się wyrozumiałością jak w pojedynku w Niemczech z Francuzem Pighierą i po kilkunastu uderzeniach w parterze przerwał walkę.

Świątek szybko wziął walkę z Timo-Juhani Hirvikangasem po zwycięstwie nad  Gerardem Linderem na gali Fight Exclusive Night i jak okazało się, był to błąd. Niewątpliwie 20-letniemu Polakowi wiele brakuje warsztatowo do tego by rywalizować z takimi mistrzami grapplingu w ich płaszczyźnie. 29-letni Fin z Turku, pokazał Polakowi miejsce w szeregu i pole na jakim musi jeszcze pracować by rywalizować z najlepszymi w Europie. Fragmenty walki Polaka w poniższym materiale od 4:26 min: