free templates joomla

Federacja KSW podtrzymała wynik walki Azhiev vs Sowiński na KSW 26!

Anzor Azhiev Federacja KSW poinformowała, że podjęto decyzję o podtrzymaniu wyniku walki pomiędzy Anzorem Azhievem i Arturem Sowińskim, która odbyła się podczas gali KSW 26 w dniu 22 marca 2014 w Warszawie.
Pojedynek zakończony został decyzją o przegranej Azhieva przez dyskwalifikację za faul na przeciwniku.

Wynik walki wzbudził wiele kontrowersji oraz wywołał liczne dyskusje, czy w rzeczywistości doszło do niedozwolonego kopnięcia gdy Sowiński znajdował się w parterze.

Trener i menedżer Anzora Azhieva, Piotr Jeleniewski, zdecydował się na przesłanie protestu do właścicieli Federacji KSW w związku z zaistniałą sytuacją i żadał w nim zmiany werdyktu na "wygraną przez nokaut techniczny w rundzie pierwszej" dla swojego zawodnika.

Poniżej oficjalna informacja nadesłana przez KSW, zawierająca zarówno protest, opinie poszczególnych sędziów oraz decyzję o podtrzymaniu werdyktu.

Wielką kontrowersję podczas gali KSW26 wzbudziła sytuacja z pojedynku pomiędzy Arturem Sowińskim i Anzorem Azhievem. Doszło tam do sytuacji, gdzie Azhiev zadał Sowińskiemu cios po którym jego rywal nie był zdolny kontynuować pojedynku, a sędziowie uznali cios za nielegalny i zdyskwalifikowali młodego zawodnika z Czeczenii.

Z werdyktem sędziów nie zgodził się promotor i trener Azhieva, Piotr Jeleniewski, który wystosował do Federacji KSW pismo protestu, co do werdyktu oraz poprosił o zmianę decyzji podjętej podczas gali KSW26 przez sędziów.

Poniżej tekst protestu, jaki Federacja KSW otrzymała o właściciela PJ Promotion Group, Piotra Jeleniewskiego:

 Po przeanalizowaniu dostępnych materiałów video oraz zdjęć jestem przekonany co do trzech faktów:

1. Artur otrzymał knock down ciosem po którym nastąpił spowodowany nim upadek. Już wtedy nie był zdolny do prawidłowych reakcji - co w następstwie skutkowało jego niezdolnościś do walki.

2. Cios kolanem nie trafił w głowę, a w bark i okolice pachy, co widać na powtórce video.

3. Zasada trzech punktów podparcia nie miała zastosowania do tej sytuacji, co widać na zdjęciach - a jest podstawą do dyskwalifikacji mojego zawodnika.

Obserwując pozycję sędziego prowadzącego, który ustawiony był za Arturem, zwracam uwagę, że nie mógł on ocenić prawidłowo sytuacji bez stosownej konsultacji. Konsultacji, która powinna wyraźnie wskazać, iż mój zawodnik nie złamał przepisów na które powołano się dokonując dyskwalifikacji. Uważam, że jest ona decyzjaą błędną w oparciu o ww. przeze mnie pkt.2 oraz pkt.3, co pozwoliłem sobie zgłosić panelowi seędziowskiemu werbalnie w trakcie trwania gali.

W zwiazku z zaistniałą sytuacją zwracam się do Federacji o rozpatrzenie mojego protestu oraz zmianę werdyktu w oparciu o przeprowadzoną powtorną analizę dostępnych materiałów.

Wnioskuję o zmianę werdyktu na korzyść mojego zawodnika: wygrana przez nokaut techniczny w rundzie pierwszej.

Oto, jak do protestu Piotra Jeleniewskiego ustosunkowało się grono sędziowskie:

Piotr Bagiński:

ad1. Artur Sowiński otrzymał czyste trafienia, po których wylądował na ziemi, lecz stwierdzenie, że nie był zdolny do walki nie jest prawidłowe. Starał się w miarę logicznie bronić gardą otwartą, a następnie starał się złapać przeciwnika będąc na kolanach.

ad2. Z zapisu video nie można stwierdzić, czy kolano trafiło w bark czy w głowę - jeśli nie było to czyste trafienie kolanem to kontakt z głową miała część uda - czyli noga (kopnięcie w parterze to technika zabroniona).

ad3. podczas rozpoczęcia wyprowadzania ciosu kolanem(nogą) Artur Sowiński był na kolanach, czyli kopnięcie było wyprowadzane jako faul

W związku z powyższym moja ocena to podtrzymanie decyzji sędziowskiej o dyskwalifikacji Anzora Azhieva.

Wojsław Rysiewski:

Po wnikliwej analizie zapisu video i przejrzeniu podobnych przypadków w historii MMA uznaję uderzenie kolanem Anzora Azhieva w starciu z Arturem Sowińskim za niedozwolone, a decyzję sędziego ringowego Piotra Bagińskiego za prawidłową.

Odpowiadając na 2. punkt protestu Piotra Jeleniewskiego, analizując zapis video, nie można jednoznacznie stwierdzić, że kolano lub udo nie trafiło Sowińskiego w głowę. Biorąc pod uwagę relację sędziego ringowego Piotra Bagińskiego i cutmana Vahagna Petrosyana, zawodnik był przez chwilę nieprzytomny, co nie mogło być efektem ciosu w bark lub pachę. Na video widać również jak głowa Sowińskiego odskakuje po przyjęciu ciosu.

Odpowiadając na 3. punkt protestu, w materiale video faktycznie można stwierdzić, że w momencie otrzymania ciosu Sowiński miał dwa punkty podparcia, jednak w momencie wyprowadzania ciosu przez Azhieva, Sowiński był na kolanach (cztery punkty podparcia). Zgodnie z praktyką stosowaną na świecie, takie uderzenie uznaje się za zdane gdy rywal jest w pozycji parterowej, czyli za niedozwolone.

Tym samym nie widzę podstawy na przyjęcie protestu Piotra Jeleniewskiego.

 Łukasz Porębski:

W odniesieniu do protestu Piotra Jeleniewskiego dotyczącego pojedynku pomiędzy Anzorem Azhievem a Arturem Sowińskim uznaję uderzenie kolanem za niedozwolone i jednocześnie podtrzymuję decyzję sędziego ringowego Piotra Bagińskiego.

Podczas w/w pojedynku Piotr Bagiński nie był w stanie zauważyć minimalnego podniesienia kolan w momencie zderzenia nogi Azhieva z głową Sowińskiego. Wyprowadzając kopnięcie Anzor powinien wziąć pod uwagę fakt, że jego przeciwnik znajduje się w parterze. Podjął decyzję aby użyć niedozowlone uderzenie kolanem. W mojej opinii nie ma znaczenia że w powtórce video widać było minimalnie uniesione kolana Sowińskiego, podobne sytuacje w świecie pokazały, że takie sytuacje interpretuje się jako niedozwolone. Zawodnik stosując takie techniki musi zdawać sobie sprawę z ryzyka jakie niosą takie uderzenia.  


Federacja KSW postanowiła nie zmieniać wyniku tego pojedynku i podtrzymuje decyzję o przegranej Anzora Azhieva przez dyskwalifikację.