Bellator 96: letni sezon nokautów rozpoczęty! Wyniki
- Kategoria: Wyniki Świat
- Opublikowano: czwartek, 20, czerwiec 2013
W nocy z czwartku na piątek 19-go czerwca amerykańska organizacja Bellator FC przeprowadziła swój kolejny event - galę Bellator 96, która miała miejsce w hali WinStar World Casino w Thackerville, w stanie Oklahoma. Była to pierwsza impreza z letniego cyklu (Bellator Summer Series- przyp. red.) i transmitowała ją słynna stacja Spike TV, która kreowała do niedawna m.in gale UFC i program The Ultimate Fighter. Obecna letnia seria to także start turniejów MMA wagi ciężkiej i półciężkiej w ramach BFC. Zbiegło się to ze startem pierwszego reality show Bellatora i Spike TV czyli programu Fight Master, co dodało gali Bellator 96 historycznego znaczenia i zaostrzy konkurencję z UFC.
W najważniejszej walce wieczoru gali i rundzie otwarcia turnieju zawodników kategorii półciężkiej do 93 kg były mistrz Strikeforce i były zapaśnik reprezentacji USA Muhammad Lawal (10-2 MMA, 2-1 BFC) zmierzył się z Sethem Petruzelli (14-8 MMA, 1-2 BFC) znanym z występów w UFC i z dawnego błyskawicznego pogromu medialnej gwiazdy Kimbo Slice'a. Tym razem Lawal nazywany "King Mo", który został znokautowany w ostatnim pojedynku z Emanuelem Newtonem, sam znokautował Petruzelli'ego. O ile nokaut Newtona na Lawalu był finezyjny, to teraz Lawal znokautował Setha bardzo brutalnie. Amerykański weteran Sengoku i Strikeforce ściągnął nogę leżącego rywala i wszedł w tempo uderzeniem w szczękę. Trafienie było idealnie w punkt i do tego ze straszliwą mocą. Petruzelli nawet nie musiał był dobijany, bo stracił przytomność i było po walce.
Niespodziankę sprawił także Jacob Noe (12-2 MMA, 3-1 BFC) , który wygrał z legendą MMA Renato "Babalu" Sobralem (37-11 MMA, 0-2 BFC) z Brazylii. Weteran wielu organizacji radził sobie do trzeciej rundy całkiem nieźle. Później jednak próbował zapaśniczego obalenia i stracił sporo sił. Amerykanin wyczuł swoją szansę i korzystając z lepszych warunków fizycznych i umiejętności bokserskich rozbił Sobrala. Finalnie walkę na stojąco przerwał sędzia miło nieśmiałych protestów Brazylijczyka. Renato wyraźnie już zaczyna odstawać od światowej czołówki i przede wszystkim przegrał drugą walkę w BFC co nie wróży mu dobrze. Wielka szkoda też widzieć jak dawny mistrz zbiera baty od przeciętniaka, bo jacob Noe to nie jest nazwisko, przed jakim drżą kolana wszystkim rywalom. To raczej silny fizycznie dość przeciętny stójkowicz.
Na gali świetnie pokazał się kolejny rosyjski fighter. Tym razem był to mistrz świata w Sambo, Vitaly Minakov (11-0 MMA, 2-0 BFC), który po demolce Vladimira Starcencova tym razem zaserwował szybkie zapoznanie się z matą oktagonu Ronowi Sparksowi (8-0 MMA, 3-2 BFC) z USA. Wyglądało to tak jakby cięższy i silniejszy Sparks zderzył się z ciężarówką a był to tylko silny prawy Minakova. Stało się to po 30 sekundach walki i Amerykanin miał wyłączone światło. Niestety nie było to światło mijania a prawdziwy "błysk mocy". Minakov ma szansę na zawojowanie BFC co nie udało się siedmiokrotnemu mistrzowi świata Muay Thai Alexeiowi Kudinowi z Białorusi.
Po 19 przerwy powrócił do walk enfant terrible MMA czyli War Machine (13-4 MMA, 1-0 BFC), który także rozbił w pierwszej rundzie weterana WEC Blasa Avena (8-7 MMA, 1-1 BFC). Przed upływem pierwszej rundy Avena miał już dosyć a szalony War Machine od zwycięstwa nad Rogerem Huerta zaznał smaku kolejnej wygranej.
Komplet wyników:
Główna karta
93 kg: Muhammed Lawal pokonał Setha Petruzelli przez KO (uderzenie) w 1 rundzie (1:35 min)
93 kg: Jacob Noe pokonał Renato Sobrala przez TKO (uderzenia) w 3 rundzie (3:32 min)
120 kg: Vitaly Minakov pokonał Rona Sparksa przez TKO (uderzenia) w 1 rundzie (0:32 min)
77 kg: War Machine pokonał Blasa Avena przez TKO (uderzenia) w 1 rundzie (3:55 min)
Walki eliminacyjne
66 kg: Chas Skelly pokonał Jarroda Card przez decyzję 3-0 (29-28, 29-28, 29-28)
84 kg: Keith Berry pokonał Corteza Colemana przez niejednogłośną decyzję 2-1 (28-29, 29-28, 29-28)
61 kg: Mike Maldonado pokonał Chavousa Smitha przez poddanie (duszenie zza pleców) w 1 rundzie 2:27
70 kg: Damon Jackson pokonał Keitha Minera przez TKO (uderzenia) w 1 rundzie (2:00 min)
120 kg: Raphael Butler pokonał Jeremiaha O'Neala przez TKO (uderzenia) w 1 rundzie (2:57 min)
120 kg: Ryan Martinez pokonał Richa Hale przez KO (uderzenie) w 1 rundzie (2:19 min)
93 kg: Brandon Halsey pokonał Joe Yagera przez niejednogłośną decyzję 2-1 (30-28, 28-30, 30-28)
70 kg: Derek Campos pokonał Brandona Girtza przez decyzję 3-0 (29-28, 29-28, 29-28)
66 kg: Justin McNally pokonał Stevena Artoffa przez poddanie (trójkątne duszenie) w 1 rundzie (2:44 min)
W najważniejszej walce wieczoru gali i rundzie otwarcia turnieju zawodników kategorii półciężkiej do 93 kg były mistrz Strikeforce i były zapaśnik reprezentacji USA Muhammad Lawal (10-2 MMA, 2-1 BFC) zmierzył się z Sethem Petruzelli (14-8 MMA, 1-2 BFC) znanym z występów w UFC i z dawnego błyskawicznego pogromu medialnej gwiazdy Kimbo Slice'a. Tym razem Lawal nazywany "King Mo", który został znokautowany w ostatnim pojedynku z Emanuelem Newtonem, sam znokautował Petruzelli'ego. O ile nokaut Newtona na Lawalu był finezyjny, to teraz Lawal znokautował Setha bardzo brutalnie. Amerykański weteran Sengoku i Strikeforce ściągnął nogę leżącego rywala i wszedł w tempo uderzeniem w szczękę. Trafienie było idealnie w punkt i do tego ze straszliwą mocą. Petruzelli nawet nie musiał był dobijany, bo stracił przytomność i było po walce.
Niespodziankę sprawił także Jacob Noe (12-2 MMA, 3-1 BFC) , który wygrał z legendą MMA Renato "Babalu" Sobralem (37-11 MMA, 0-2 BFC) z Brazylii. Weteran wielu organizacji radził sobie do trzeciej rundy całkiem nieźle. Później jednak próbował zapaśniczego obalenia i stracił sporo sił. Amerykanin wyczuł swoją szansę i korzystając z lepszych warunków fizycznych i umiejętności bokserskich rozbił Sobrala. Finalnie walkę na stojąco przerwał sędzia miło nieśmiałych protestów Brazylijczyka. Renato wyraźnie już zaczyna odstawać od światowej czołówki i przede wszystkim przegrał drugą walkę w BFC co nie wróży mu dobrze. Wielka szkoda też widzieć jak dawny mistrz zbiera baty od przeciętniaka, bo jacob Noe to nie jest nazwisko, przed jakim drżą kolana wszystkim rywalom. To raczej silny fizycznie dość przeciętny stójkowicz.
Na gali świetnie pokazał się kolejny rosyjski fighter. Tym razem był to mistrz świata w Sambo, Vitaly Minakov (11-0 MMA, 2-0 BFC), który po demolce Vladimira Starcencova tym razem zaserwował szybkie zapoznanie się z matą oktagonu Ronowi Sparksowi (8-0 MMA, 3-2 BFC) z USA. Wyglądało to tak jakby cięższy i silniejszy Sparks zderzył się z ciężarówką a był to tylko silny prawy Minakova. Stało się to po 30 sekundach walki i Amerykanin miał wyłączone światło. Niestety nie było to światło mijania a prawdziwy "błysk mocy". Minakov ma szansę na zawojowanie BFC co nie udało się siedmiokrotnemu mistrzowi świata Muay Thai Alexeiowi Kudinowi z Białorusi.
Po 19 przerwy powrócił do walk enfant terrible MMA czyli War Machine (13-4 MMA, 1-0 BFC), który także rozbił w pierwszej rundzie weterana WEC Blasa Avena (8-7 MMA, 1-1 BFC). Przed upływem pierwszej rundy Avena miał już dosyć a szalony War Machine od zwycięstwa nad Rogerem Huerta zaznał smaku kolejnej wygranej.
Komplet wyników:
Główna karta
93 kg: Muhammed Lawal pokonał Setha Petruzelli przez KO (uderzenie) w 1 rundzie (1:35 min)
93 kg: Jacob Noe pokonał Renato Sobrala przez TKO (uderzenia) w 3 rundzie (3:32 min)
120 kg: Vitaly Minakov pokonał Rona Sparksa przez TKO (uderzenia) w 1 rundzie (0:32 min)
77 kg: War Machine pokonał Blasa Avena przez TKO (uderzenia) w 1 rundzie (3:55 min)
Walki eliminacyjne
66 kg: Chas Skelly pokonał Jarroda Card przez decyzję 3-0 (29-28, 29-28, 29-28)
84 kg: Keith Berry pokonał Corteza Colemana przez niejednogłośną decyzję 2-1 (28-29, 29-28, 29-28)
61 kg: Mike Maldonado pokonał Chavousa Smitha przez poddanie (duszenie zza pleców) w 1 rundzie 2:27
70 kg: Damon Jackson pokonał Keitha Minera przez TKO (uderzenia) w 1 rundzie (2:00 min)
120 kg: Raphael Butler pokonał Jeremiaha O'Neala przez TKO (uderzenia) w 1 rundzie (2:57 min)
120 kg: Ryan Martinez pokonał Richa Hale przez KO (uderzenie) w 1 rundzie (2:19 min)
93 kg: Brandon Halsey pokonał Joe Yagera przez niejednogłośną decyzję 2-1 (30-28, 28-30, 30-28)
70 kg: Derek Campos pokonał Brandona Girtza przez decyzję 3-0 (29-28, 29-28, 29-28)
66 kg: Justin McNally pokonał Stevena Artoffa przez poddanie (trójkątne duszenie) w 1 rundzie (2:44 min)