free templates joomla

PLMMA 16 w Koszalinie: wyniki i podsumowanie gali!

PLMMA 16 W sobotni wieczór 11-go maja w Koszalinie odbyła się kolejna edycja gali PLMMA 16, która organizowana była przez miejscowego organizatora Józefa Warchoła i Profesjonalną Ligę MMA kierowaną przez Mirosława Oknińskiego. Z uwagi na dodane walki boksu amatorskiego, ta edycja wyjątkowo odbyła się na ringu.

Galę rozpoczął sam organizator ostro traktując władze miasta Koszalin, które jego zdaniem nie chcą łożyć na sporty walki przedkładając prywatne sympatie nad dobro koszalińskich sportów walki i zasłużonego klubu prowadzonego przez porywczego mówcę. Aplauz widowni wyraźnie pokazał, że kontrowersyjny zawodnik, trener i działacz cieszy się sympatią ludzi.
Galę sponsorował dystrybutor telefonów i urządzeń IT marki Alcatel.

Najważniejsze tradycyjnie jednak były walki. O dziwo galę rozpoczęły panie, które walczyły w amatorskim boksie. Małgorzata Bucior z klubu Victoria Sianów i Katarzyna Szarańska Fight Club Koszalin. Obie panie pokazały wielkie serce do walki. Po trzech rundach bardzo zaciętych wymina ogłoszono remis. Zawodniczki walczące w kategorii do 66 kg mierzyły się ze soba juz po raz kolejny.

Pojedynki MMA tym razem obfitowały w werdykty, co świadczy o wyrównanym poziomie rywali, którzy w większości mieli niewiele zawodowych walk a część z nich debiutowała. Absolutnie nie miało to wpływu na poziom pojedynków. Ten był bardzo zadowalający.

Jako pierwsi wyszli Azamat Mustafajew (2-1) z Okniński Team Warszawa i Igor Wojtas (0-1) z Valiant Gold Team Stargard Szczeciński. Pojedynek podobał się publiczności, bo obaj pokazali w nim ogromne serce do walki. Bardziej doświadczony Mustafajew próbował kontrolować walkę i przez dwie rundy z nielicznymi wyjątkami mu się to udawało. W trzeciej ambitny Wojtas pokazał kilka akcji, które pokazały, że drzemią w nim spore możliwości. Młody zawodnik odstawał jednak warunkami fizycznymi i siłą. Także zapaśnicze akcje były na korzyść pochodzącego z Dagestanu Mustafajewa. Jego też dwóch sędziów uznało za zwycięzcę walki a jeden wskazał remis.

Drugi pojedynke gali był dla odmiany bardzo szybki. Łukasz Ziółkowski (3-3) z Undeground MMA Elbląg, szybko wszedł parterową płaszczyznę walki i założył tzw. duszenie anakondy i Marek Popławski (0-1) z Husaria Fight Team Kozienice musiał odklepać na znak poddania. Pojedynek trwał zaledwie 49 sekund.

Bardzo ciekawa konfrontację zaprezentowali Salekh Masajew (1-0) z Okniński Team Warszawa i Adam Stępnik (0-2) z Valiant Gold Team Stargard Szczeciński. Masajew kontrolował walkę i pilnował się przed akcjami Jiu-Jitsu z jakimi wychodził zawodnik ze Starogardu. Ten kilka razy byl bliski skutecznej dźwigni na nogi, ale pochodzący z Czeczenii fighter był czujny i pacyfikował te zapędy. Ostatecznie wygrał zasłużenie pokazując zadziwiającą dojrzałość jak na debiutanta.

Poza pierwszą walką najbardziej emocjonujący pojedynek stoczyli Marcin Wójcik (2-3) z Linke Gold Team Piła i Artur Mroczek (0-2) Okniński Team Warszawa. Już na początku walki Wójcik poszedł na deski po prawym bezpośrednim Mroczka. ten wyczuł swoją szansę i zaatakował od razu. Wydawało się, że jest już po walce. Wójcik jednak ani myślał się poddać i natychmiast sprowadził walkę do parteru łapiąc za nogi rywala, tam zamęczał zapaśniczmi akcjami warszawiaka. W drugiej rundzie analogicznie. Wójcik przyparł do lin Mroczka i korzystał ze sporej siły fizycznej ale także był trafiony ciosem bokserskim. W trzeciej zmęczony Mroczek nie był w stanie już bronic się przed atakami rywala i sędzia Adam Okniński słusznie przerwał walkę po gradzie uderzeń.

Walka wieczoru to świetny pojedynek Jacka Krefta (2-0) z Mad Dogs Gdynia i utytułowanego kickboxera Patryka Grudniewskiego (1-3) z wrocławskiego Fighters Factory i Ankosu Zapasy Poznań jednocześnie. Pojedynek spelnił oczekiwania z uwagi na status walki wieczoru. Dobre tempo i zaskakujące zwroty akcji podobały się kibicom. Kreft nie dążył za wszelką cenę do parteru i walczył w stójce jak równy z równym z Grudniewskim. Ten był bardzo czujny w tym elemencie, bacząc by nie dać się obalić i oddał częściowo inicjatywę w stójce zawodnikowi z Gdyni. To było zaskoczenie. Kreft korzystał ze zbyt mało agresywnego parcia rywala i po stójkowych atakach przechodził lub kontrował próby obaleń Grudniewskiego. Patryk pokazał, że jak na stójkowicza sporo nauczył się w parterze (BJJ), ale musi pracować nad zapasami. Także stójka była zbyt pasywna. Kreft za to znów udowodnił, że nie boi się teoretycznie lepszych lub groźniejszych rywali. W narożniku Grudniewskiego stał i pomagał mu jego przyjaciel Matusz Gamrot i to pokazuje, że wrocławianin bedzie szlifował zaapasy i Jiu-Jitsu. Musi to zrobić, bo głównie tym elementem przegrał z świetnie dysponowanym Kreftem.

Komplet wyników:

MMA
61 kg: Azamat Mustafaev (Okniński Team Warszawa) pokonał Igora Wojtasa (Valiant Gold Team Stargard Szczeciński) przez niejednogłośną decyzję sędziów (2-0)
66 kg: Łukasz Ziółkowski (Undeground MMA Elbląg) pokonał Marka Popławskiego (Husaria Fight Team Kozienice) przez poddanie (anakonda) w 1 rundzie (0:49 min)
80 kg: Salekh Masaev (Okniński Team Warszawa pokonał Adama Stępnika (Valiant Gold Team Stargard Szczeciński) przez niejednogłośną decyzję sędziów (2-0)
93 kg: Marcin Wójcik (Linke Gold Team Piła) pokonał Artura Mroczka (Okniński Team Warszawa przez TKO (uderzenia) w 3 rundzie (2:03 min)
73 kg: Jacek Kreft (Mad Dogs Gdynia) pokonał Patryka Grudniewskiego (Fighters Factory Wrocław/Ankos Zapasy) przez niejednogłośną decyzję sędziów (2-0)

Wyniki bokserskie
66 kg: Małgorzata Bucior (Victoria Sianów) vs Katarzyna Szarańska (Fight Club Koszalin) - Remis
70 kg: Mieszko Ludwicki (Fight Club Koszalin) pokonał Pawła Wiórka (Victoria Sianów)
91 kg: Jarosław Kuśmierski (Fight Club Koszalin) pokonał Tomasza Jeruszka (Ex Siedlce Gdańsk)
90 kg: Łukasz Frymark (Fight Club Koszalin) pokonał Stefana Leszczyńskiego (Ex Siedlce Gdańsk)
75 kg: Konrad Kozłowski (Fight Club Koszalin) pokonał Kamila Pawłowskiego (Victoria Sianów)