W sobotnią noc z 13-go na 14-go lutego w hali UFC APEX w Las Vegas w stanie Nevada (USA) odbyła się gala UFC 258: Usman vs. Burns z długo oczekiwaną walką wieczoru Kamaru Usman (18-1 MMA, 13-0 UFC) kontra Gilbert Burns (19-4 MMA, 12-4 UFC), której stawką był pas wagi półśredniej. "Nigeryjski Koszmar" obronił pas nokautując na początku trzeciej rundy Burnsa.

Pojedynek obłożony był sporymi emocjami i skończył się łzami rozbitego kompletnie Burnsa, który w pierwszej rundzie miał wielką szansę, gdy trafił rywala a ten wyraźnie odczuł cios i przysiadł. "Durinho" poczuł wielką szansę i rzucił do ataku całe swoje siły.

Rzucił i roztrwonił je kompletnie. Oczywiście wygrał rundę, ale Usman złapał rytm i wczytał się w walkę. W drugim starciu odzyskał teren kładąc na deski rywala po raz pierwszy. Potrzymał go chwilę na plecach a kiedy zobaczył, że ten odpoczywa dał wstać i bił się w stójce. Kolejny nokdaun pokazał, że Usman potrafi przyjąć uderzenie i oddać mocniej. Końcowa akcja to trafienie w stójce i seria mocnych ciosów, które przerwał sędzia Herb Dean.

To była trzecia obrona pasa pochodzącego wydartego Tyrone Woodley'owi przed dwoma laty na UFC 235 przez pochodzącego z Nigerii 33-latka. Za nokaut otrzymał bonus "Performance of the Night" po raz trzeci w karierze i 50 tysięcy dolarów.

Skoro o bonusach mowa to czego dokonał 27-letni Anthony Hernandez (8-2 MMA, 2-2 UFC) poddając mistrza świata BJJ Rodolfo Vieirę (7-1 MMA, 2-1 UFC) zasługuje na olbrzymie uznanie. Pokonać legendę w jego koronnej płaszczyźnie to jak pokazać naocznie, iż najlepsi i najbardziej utalentowani fighterzy trafiają dziś do MMA i organizacji UFC. Warto powiedzieć, iż poddanie nie było przypadkiem, bo już w pierwszej rundzie Brazylijczyk cudem uniknął poddania. W drugiej został rozbity i na końcu litościwie zmuszony do odklepania przez byłego mistrza amerykańskiej LFA (Legacy Fighting Alliance).

Bonus za poddanie dostał także Julian Marquez (8-2 MMA, 2-1 UFC) za duszenie anakondy na Maki Pitolo (13-8 MMA, 1-4 UFC) i Polyana Viana (12-4 MMA, 3-3 UFC) za balachę na Mallory Martin (7-4 MMA, 1-2 UFC). Wszyscy otrzymali po 50 tysięcy dolarów. Tym razem zabrakło bonusu "Fight of the Night", ale kilka starć było bardzo interesujących i mogło zostać wyróżnionych.

Komplet wyników:

Main event
77,1 kg: Kamaru Usman (Nigeria) pokonał Gilberta Burnsa (Brazylia) przez TKO (uderzenia) w 3 rundzie (0:34 min)

Karta główna
57,2 kg: Alexa Grasso (Meksyk) pokonała Maycee Barber (USA) przez decyzję 3-0 (29-28, 29-28, 29-28)
84,4 kg: Kelvin Gastelum (USA) pokonał Iana Heinischa (USA) przez decyzję 3-0 (30-27, 29-28, 29-28)
66,2 kg: Ricky Simón (USA) pokonał Briana Kellehera (USA) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 30-27)
84,4 kg: Julian Marquez (USA) pokonał Maki Pitolo (USA) przez poddanie (duszenie anakondy) w 3 rundzie (4:17 min)

Karta wstępna
84,4 kg: Anthony Hernandez (USA) pokonał Rodolfo Vieira (Brazylia) przez poddanie (gilotynowe duszenie) w 2 rundzie (1:53 min)
77,6 kg: Belal Muhammad (USA) pokonał Dhiego Limę (Brazylia) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 30-27)
52,6 kg: Polyana Viana (Brazylia) pokonała Mallory Martin (USA) przez poddanie (dźwignia na ramię) w 3 rundzie (3:18 min)
63,5 kg: Chris Gutierrez (USA) pokonał Andre Ewella (USA) przez decyzję 3-0 (30-26, 29-28, 30-27)
77,6 kg: Gabriel Green (USA) pokonał Phila Rowe (USA) przez decyzję 3-0 (30-27, 29-28, 29-28)