Mamy już oficjalne potwierdzenie, iż polski zawodnik MMA Jan Błachowicz (26-8 MMA, 9-5 UFC) stoczy walkę o pas mistrza wagi półciężkiej z Dominickiem Reyesem (12-1 MMA, 6-1 UFC)! Kropkę nad i postawił prezes UFC Dana White, który poinformował o tym w nocy czasu polskiego w programie “SportsCenter” na antenie stacji ESPN. Do pojedynku dojdzie podczas gali UFC 253: Adesanya vs. Costa, która odbędzie się 26-go września prawdopodobnie w Las Vegas w stolicy stanu Nevada (USA).

O walce mówiło się od dłuższego czasu i Polak był w ścisłym gronie kandydatów do szansy walki o pas po kolejnych zwycięstwach nad Luke Rockholdem i Coreyem Andersonem. Byłby i wcześniej, gdyby nie porażka z Thiago "Marettą" Santosem na UFC Fight Night w Pradze na początku ubiegłego roku. "Co się odwolecze to nie uciecze" - mówi polskie przysłowie i po decyzji Ultimate Fighting Championship, widać to jak na dłoni.

Polak liczył na walkę z Jonem Jonesem, ale ten zwakował w ostatnim czasie pas swojej kategorii i zamierza walczyć najprawdopodobniej w kategorii ciężkiej. UFC zdecydowało wobec powyższego o takim zestawieniu, co ucieszyło polskich fanów MMA. Rywal Błachowicza przegrał poprzedni pojedynek z Jonesem, ale było to kontrowersyjne zwycięstwo byłego już mistrza.

To pierwszy historyczny moment, gdy w męskim MMA polski zawodnik staje do do walki o tytuł mistrza UFC, największej światowej organizacji MMA. Błachowicz to były mistrz poskiej KSW a karierę w UFC ropoczął w październiku 2014 roku, rozbijając szwedzkiego zapaśnika Ilira Latifi na gali UFC Fight Night 53. Polak ma 37 lat i jest w świetnej formie, trenując pod okiem Roberta Jocza w Warszawskim Centrum Atletyki (WCA Fight Team).