free templates joomla

Atomowy konflikt na Dachu Świata z udziałem zawodników MMA

Yadong SongBardzo niespokojnie dzieje się na pograniczu Chin i Indii, gdzie w połowie czerwca doszło do eskalacji wydarzeń i ofiar śmiertelnych według nie do końca potwierdzonych informacji po stronie indyjskiej zginęło 20 żołnierzy a z kolei po chińskiej 43. Atomowe mocarstwa zmierzyły się w brutalnym starciu w dolinie rzeki Galwan w himalajskim Ladakhu. W ruch poszły kamienie, metalowe pręty i pięści.

Chińczycy porażkę potraktowali jako "utratę twarzy" i postawili na inny wariant, nie chcąc od razu odpalać jądrowej retoryki. Swoją straż graniczną, która dostała łupnia od Hindusów, postanowili przeszkolić za pomocą zawodników MMA. Starcie było najpoważniejszym incydentem na tej granicy od ponad półwieku, stąd Chiny potraktowały to bardzo osobiście.  

Do pomocy desygnowano grupę 20 instruktorów, którzy mają szkolić strażników granicznych i także siły specjalne oddelegowane do pomocy tymże. Według South Morning China Post pomocą mają się zająć zawodnicy Enbo Fight Club w Syczuanie z południowo - zachodnich Chin. To klub, który dostarczał zawodników m.in. do UFC. Trenują tu tacy zawodnicy jak Yadong "The Terminator" Song czy Pingyuan Liu. Właściciel już zapowiedział, że "dla ojczyzny ratowania" gotów jest rzucić wszystkie siły do walki. Wang Haijiang, jeden z dowódców, powiedział, że rekruci Enbo Fight Club „znacznie podniosą organizację i siłę mobilizacji” żołnierzy oraz liczy na ich „szybką reakcję i zdolność wsparcia”.

Ostatecznie konflikt częściowo wygaszono pod koniec czerwca. Potrzebna była jednak dyplomacja, ale nie należy zapominać, że  po obu stronach granicy stoją setki żołnierzy gotowych do ataku na sporne terytorium. Co ciekawe, chiński rząd do tej pory mało wspierał Mieszane Sztuki Walki, stawiając na tradycyjne style takie jak Kung-Fu.