free templates joomla

Cezary Kęsik najlepszą opcją dla Tomasza Drwala na KSW Studio?

Cezary Kęsik MMAPo informacji o ponownym związaniu się Tomasza Drwala (21-5-1 MMA, 0-1 KSW) z organizacją KSW i planowanym występie 11-go lipca na studyjnej gali organizacji, natychmiast pojawiły się spekulacje: z kim ewentualnie, mógłby zmierzyć się pierwszy Polak walczący w UFC? Część kibiców chciała dwóch opcji: rewanżu z Michałem Materlą lub wielkiego starcia po latach spekulacji i dwukrotnym odwołaniu z Mamedem Khlidovem. Opcja walki ze Scottem Askhamem nie jest możliwa, ale na horyzoncie pojawił się niepokonany Cezary Kęsik (12-0 MMA, 4-0 KSW).

Legendarny zawodnik polskiego MMA z Krakowa podczas występu w ubiegłym tygodniu na antenie Polsatu, zaznaczył, że nie chce walczyć z Materlą czy Mamedem w pierwszej walce po 5 latach przerwy w walkach. Potrzebuje przetarcia. Na jego poziomie to nie lada wyzwanie dla organizacji, by znaleźć śmiałka.

Z oczywistych powodów koronawirusowych zawęziło się też pole dostępnych zawodników wagi średniej do krajowego rynku. Do lipca sytuacja może się zmienić, ale na razie do dyspozycji są wyłącznie polskie nazwiska a tu jest i wspomniany Kęsik i Damian Janikowski. Z nieoficjalnych informacji wiemy, że taka propozycja padła, ale tym razem zawsze ryzykujący sztab Janikowskiego nie był zainteresowany walką. Zostaje Kęsik i ten już na początku marca po gali Thunderstrike Fight League 20 zadeklarował, że jest gotów jest na wyzwania. Obojętnie czy Mamed Khalidov, Materla czy wspomniany Drwal. Dlaczego by tego nie zrobić?

"Lubelski Czołg" to zawodnik, który w 2019 zrobił największy postęp na polskim rynku Mieszanych Sztuk Walki. Dwa występy w KSW okrasił dwoma zwycięstwami w Thunderstrike Fight League promotora Jacka Sarny, który prowadzi jego karierę. Kęsik nie jest zawodnikiem, który ma czas i przywilej budowania kariery przez lata, szukania walk "na przetarcie". Jest na topie. Zgasił blask pogromcy Damiana Janikowskiego, Aleksandara Ilića na jego bałkańskiej ziemi na KSW 51 i może zaskoczyć Drwala. Marcin Naruszczka, z który rozczarowany odmową walki z nim Drwala na FEN, powiedział, że Kęsik zmiażdży rywala. Rok temu taki temat byłby zbyty śmiechem. Dzisiaj ma sens. Chce go Kęsik, kibice chcą nowych twarzy a zatem dlaczego nie? Doświadczenie kontra nowe pokolenie.