free templates joomla

Borys Mańkowski o Marcine Wrzosku: Nie bądź k***wa śmieszny człowieku!

Wrzosek vs MańkowskiNieznane są jeszcze terminy powrotów gal na polskim rynku, ale już zawodnicy sami nakręcają przyszłe pojedynki. Trudno powiedzeć, na ile wynika to z autentycznej sportowej chęci a na ile z autentycznej niechęci. Są to nie byle jakie postacie, bo rzecz dotyczy dwóch byłych mistrzów KSW w wagach piórkowej i półśredniej Marcina Wrzoska (14-6 MMA, 4-3 KSW) i Borysa Mańkowskiego (20-8-1 MMA, 9-4 KSW). Kanwą miała być prawdopodobnie gala KSW 54 we Wrocławiu, gdzie obaj mieli się zmierzyć.

Wrzosek ujawnił to w trakcie programu Oktagon Live i nie byłoby z tym większego problemu, gdyby nie fakt, iż zaczął wcześniej mówić o ewentualnym pojedynku z Rosjaninem Artemem Lobovem, którego znał z amerykańskiego programu The Ultimate Fighter i któremu cyt.: "nieraz skopał tyłek". W tym momencie ujawnił i brutalnie odsunął Borysa Mańkowskiego, nazywając go "jutuberem" a nie poważnym fighterem i zażądał zorganizowania walki.

Dokładnie brzmiało to tak: „Ja jestem chętny na tą walkę. Wykreślamy tego gościa, który miał tam być, niech się zajmuje Youtubem, dalej a niech prawdziwi zawodnicy, prawdziwi fighterzy, trochę się podekscytowałem, zawalczą ze sobą. Zobaczymy, kto jest lepszy”. Tyle Marcin Wrzosek. Reakcja "Diabła Tasmańskiego" z Poznania była natychmiastowa i zawarła się w krótkim filmie oczywiście w serwisie Youtube.

Marcin Wrzosek...hm...W czasie kiedy ty wszedłeś do mojego świata, ja miałem już 15 walk na koncie. I ty śmiesz mówić o tym, że jesteś prawdziwym zawodnikiem insynuując, że ja nim nie jestem?! Nie bądź k***wa śmieszny człowieku! Jeszcze do niedawna w ogóle nie byłoby mowy o tym, żebyś mógł w ogóle ze mną zawalczyć! Mógłbyś o czymś takim sobie tylko pomarzyć! Więc ciesz się, że nastała taka chwila w mojej karierze, że w ogóle może do tego dojść" - powiedział zniesmaczony i nieco wzburzony Borys Mańkowski.

Odniósł się też do krytyki twórczości na Youtube jaką uprawia ze strony "Polish Zombie". Powiedział, że przecież Marcin Wrzosek i jego trener Łukasz Zaborowski próbowali "podbić" internet tworząc kanał na Youtube i skończyło się to fiaskiem. "Jesteś tak k**wa głupi czy nie wiem co, bo dopiero co chciałeś stworzyć swój kanał z trenerem Zaborowskim, którego pozdrawiam, ale wam k**wa nie wyszło, bo nawet w tym jesteś kiepski" - skwitował Mańkowski, oponenta.

I dodał kilka zdań: "Podsumowując: Człowieku, weź się lepiej za siebie, bo patrząc na to, jak wyglądasz, to wydaje mi się, że na 70 kilogramów, to będzie dla ciebie problem zrobić wagę. Nie wiem, czy ty w ogóle trenujesz? Ale wiesz co? Nawet jak nie zrobisz tej wagi, to ja od ciebie siana nie chcę. Wystarczy mi po prostu bonus za wygraną”.

Być może to wystarczy, ale coś nam mówi, że niekoniecznie i możemy się spodziewać kolejnych wypowiedzi na zasadzie akcja - reakcja. Bezruch na rynku walk MMA powoduje, że dziś jedynie można żyć bezpowrotną przeszłością i budować nowe scenariusze, na czasy gdy rynek się otworzy. Wariant walki Mańkowski vs Wrzosek to jedna z opcji. Poniżej cały materiał ze spornej sytuacji: