Jeden z niegdyś najlepszych kickboxerów i thaiboxerów świata Tyrone Spong (107-7-1, 1 NC) rozważa opcję powrotu do Kickboxingu i włączenie się do rywalizacji z najlepszymi obecnie zawodnikami a w szczególności z mistrzem wagi ciężkiej w Glory Kickboxing: Rico Verhoevenem i jego ostnim rywalem Badrem Harim. Niewątpliwie na nieco skostniałym placu boju potrzebny jest ktoś, kto rozrusza scenę wagi ciężkiej a dodatkowo da widowiskowe walki. W ostatnich latach Tyrone zajmował się boksem a wcześ niej także MMA. W obu formułach jest niepokonany.

Jako pięściarz 34-letni Spong (14-0, 13 KO) urodzony w Paramaribo na Surinamie został mistrzem WBC Latino (World Boxing Council Latino) i WBO (World Boxing Organisation Latino) w wadze ciężkiej. We wrześniu 2019 w Meksyku pokonał już w drugiej rundzie przez techniczny nokaut Jeysona Mindę z Ekwadoru, tym samym otwierając sobie drogę do walki ze słynnym Oleksandrem Usykiem z Ukrainy.

Tuż przed walką okazało się, że test antydopingowy dał wynik pozytywny i z wielkiej walki wyszły nici. Spong w przeszłości zmieniał kategorie wagowe idąc w górę. Mając 188 cm wzrostu i 189 cm zasięgu ramion był w stanie rywalizować z takimi fighterami jak Remy Bonjasky, Peter Aerts, Ray Sefo czy Alistair Overeem. W ostatniej walce kickboxerskiej przegrał z Gökhanem Saki (po raz drugi) na Glory 15 Istanbul w 2014 roku.

Zdaniem wielu Spong jest stworzony do Kickboxingu. Ma znakomity bilans walk zakończonych przed czasem. Z pewnością byłby dobrym rywalem dla Rico Verhoevena i Badra, gdyby powrócił. Na dziś tylko pojedynki pomiędzy nimi interesują kibiców. Dojście Sponga dodałoby smaku rywalizacji, bo to nietuzinkowy i wszechstronny fighter.

W swoim czasie z GLORY Kickboxing przegrał tylko z Gokhanem Saki w 2014 r. Z poważną kontuzją nogi. Następnie przeszedł na boks, w którym od 2015 roku rozegrał ponad 14 profesjonalnych meczów i jest niepokonany. Zdobył tytuł wagi ciężkiej WBC Latino w 2017 roku, a następnie tytuł wagi ciężkiej WBO Latino w 2018 roku i skutecznie go obronił dwukrotnie.

W wywiadzie dla holenderskiego EPIC/MMA powiedział sam, że chciałby walczyć i że może to być Rico Verhoeven lub Badr Hari. Powiedział też, że z pewnością byłby szybko gotowy, na co bardzo dobrze zareagowali fani, pisząc zachęcające komentarze. Teraz potrzebna jest reakcja władz Glory Kickboxing, odpowiednie wynagrodzenie i oczywiście terminy gal, które będą aktualne już po całej epidemii koronawirusa. Czekamy na to.