W sobotę 7-go marca hali T-Mobile Arena w Las Vegas w stanie Nevada (USA) odbyła się gala UFC 248: Adesanya vs. Romero. Główną walką wieczoru było starcie mistrza wagi średniej Israela Adesanya (19-0 MMA, 8-0 UFC) pochodzącego z Nigerii i kubańskiego pretendenta Yoela Romero (13-5 MMA, 9-4 UFC). Był to jeden z niewielu przypadków, gdy w dwóch głównych walkach nie wystąpił Amerykanin.

W poprzedzającej ich walce odbył się pojedynek mistrzyni wagi słomkowej Zhang Weili (21-1 MMA, 5-0 UFC) i naszej Joanny Jędrzejczyk (16-4 MMA, 10-4 UFC), o którym pisaliśmy obszernie i który był pięciorundową wojną.

Także pięć rund stoczyli Adesanya i Romero, ale trzeba powiedzieć wprost, iż pojedynek stał na żenującym poziomie. Obaj nie chcieli ryzykować podjęcia ataku, dodatkowo wykonując jakieś dziwne tańce. Dość powiedzieć, iż przez pierwszą minutę pojedynku nie padł, żaden cios czy kopnięcie. Nie pomogła reprymenda sędziego Dana Miragliotty. Obaj nie podjęli ryzyka do końca walki. Z rzadka bardziej aktywny był 42-letni "Żołnierz Boga" jak o sobie mówi Romero, ale sędziowie uznali, że na zwycięstwo zasługuje młodszy o 12 lat Adesanya. Utrzymał on tytuł w swojej pierwszej obronie zunifikowanego pasa.

Kapitalny nokaut zaserwował Beneil Dariush (18-4-1 MMA, 12-4-1 UFC) w wadze średniej Drakkarowi Klose (11-2-1 MMA, 5-2 UFC), który po minucie drugiej rundy trafił rywala kombinacją bokserską i zakończył akcję lewym sierpem. Otrzymał za to bonus "Performance of the Night" i 50 tysięcy dolarów.

Pasmo porażek przerwał 32-letni weteran Alex Oliveira (21-8-1 MMA, 10-6 UFC) z Brazylii. Pokonał on Maxa Griffina (15-8 MMA, 3-6 UFC) po niejednogłośnej decyzji. Jego równolatek Neil Magny (22-7 MMA, 15-6 UFC) pokazał, że 15 wygranych walk to świetny bilans. Jego rywal Li Jingliang (17-6 MMA, 9-4 UFC) z Chin był postrzegany jako faworyt, ale nie miał recepty na dobrze dysponowanego doświadczonego rywala i przegrał.

W karcie wstępnej świetnie wypadł gwiazdor BJJ z Brazylii Rodolfo Vieira (7-0 MMA, 2-0 UFC), który poddał znanego Saparbeka Safarova (9-3 MMA, 1-3 UFC) z rosyjskiego Dagestanu. Po pokonaniu Oskara Piechoty, Brazylijczyk wygrał drugą walkę w UFC i drugą przez poddanie. Galę w hali T-Mobile Arena obejrzało 15,077 widzów, którazy wnieśli 2,742,906.20 dolarów do kas.

Komplet wyników:
 
Walki o pas mistrzowskie
83,9 kg: Israel Adesanya (Nigeria) pokonał Yoela Romero (Kuba) przez decyzję 3-0 (48-47, 48-47, 49-46)
52,2 kg: Zhang Weili (Chiny) pokonała Joannę Jędrzejczyk (Polska) przez niejednogłośną decyzję 2-1 (47-48, 47-48, 48-47)

Karta główna
70,8 kg: Beneil Dariush (Iran) pokonał Drakkara Klose (USA) przez KO (lewy sierp) w 2 rundzie (1:00 min)
77,6 kg: Neil Magny (USA) pokonał Li Jinglianga (Chiny) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 30-27)
77,6 kg: Alex Oliveira (Brazylia) pokonał Maksa Griffina (USA) przez niejednogłośną decyzję 2-1 (28-29, 29-28, 29-28)
 
Karta wstępna
61,7 kg: Sean O'Malley (USA) pokonał Jose Alberto Quinoneza (Meksyk) przez TKO (uderzenia) w 1 rundzie (2:02 min)
70,8 kg: Mark Madsen (Dania) pokonał Austina Hubbarda (USA) przez decyzję 3-0 (29-28, 29-28, 29-28)
84,4 kg: Rodolfo Vieira (Brazylia) pokonał Saparbeka Safarova (Rosja) przez poddanie (duszenie trójkątne) w 1 rundzie (2:58 min)
84,4 kg: Gerald Meerschaert (USA) pokonał Derona Winna (USA) przez poddanie (duszenie zza pleców) w 3 rundzie
66,2 kg: Giga Chikadze (Gruzja) pokonał Jamalla Emmersa (USA) przez niejednogłośną decyzję 2-1 (29:28, 29:28, 28:29)
61,7 kg: Danaa Batgerel (Mongolia) pokonał Guido Cannettiego (Argentyna) przez KO (lewy sierp) w 1 rundzie (3:01 min)