free templates joomla

Zawodnik MMA znaleziony martwy przed galą!

Cosmin Dusa29-letni rumuński zawodnik MMA Cosmin Dusa (3-2) został znaleziony martwy w hotelowym pokoju w stolicy Mołdawii, Kiszyniowie w ostatni piątek 21-go czerwca. Zawodnik miał walczyć z Mołdawianienm Lilianem Grosu podczas gali Eagles Elimination: Summer Edition organizowanej przez Eagles Fighting Championship promotora i mołdawskiego oligarchę Dorina Damira.

Początkowo nie były znane przyczyn jego nagłej śmierci. Jednak po analizie kryminalistycznej ujawniono, że prawdopodobnie zmarł z powodu obrzęku mózgu. Matka zawodnika oświadczyła, że jej syn mdlał parę w ciągu ostatnich sześciu miesięcy, ponieważ przyjmował sporo uderzeń na treningach. Według lekarzy prawdopodobnie w przypadku kumulacji uderzeń zginąłby z wyczerpania w trakcie walki. Dusa nie pojawił się na ważeniu tuż przed ceremonią, stąd postanowiono sprawdzić czy jest w pokoju hotelowym. Okazało się, że zawodnik MMA zapadł w śpiączkę i zmarł.

Dusa był jednym z najbardziej znanych zawodników MMA w Rumunii. Został zauważony jako talent w 2017 roku i szybko rozpoczął karierę w rumuńskiej RXF i mołdawskiej Eagles Fighting Championship. Zaczął od dwóch porażek, ale szybko pokazał swoje zapaśnicze umiejętności i w kolejnych trzech występach odrobił straty. Ostatni pojedynek stoczył 13-go maja na RXF 34 Brasov, gdzie po trzech rundach pełnej dominacji pokonał nie znającego porażki do tego momentu, rodaka Dariusa Buda. Rumuńskie MMA jest wstrząśnięte tą śmiercią, bo to pierwszy taki przypadek w tym kraju.

Jego śmierć to przestroga nie tylko dla zawodników, ale i organizatorów, którzy kontraktują zawodników toczących walki często i często bezpośrednio po nokautach bez obligatoryjnej (minimum 6 tygodni) przerwy po takich urazach, jak nokaut lub co gorsza techniczny nokaut. Ostatnio taki przypadek mieliśmy w Polsce na jednej z topowych gal, gdzie wystąpił zawodnik znokautowany 20 dni wcześniej kilkunastoma silnymi ciosami w głowę. Jak łatwo przewidzieć, w kolejnej zaliczył kolejny ciężki nokaut. Według informacji z kolejnej zrezygnował a miała być dosłownie w tydzień lub dwa później. Organizatorzy udają, że nic się nie dzieje i to decyzja zawodnika. Jak widać po rumuńskim przypadku, do tragedii nie trzeba wiele a podobne przypadki już opisywaliśmy.