44-letni legendarny chorwacki zawodnik MMA i formuły K-1 Mirko "Cro Cop" Filipovic oglosił oficjalnie zakończenie kariery w dniu wczorajszym. Powodem jest stan zdrowia jednego z najbardziej znanych zawodników Sztuk Walki na Świecie. Podczas badań okazało się, że narzekający od dłuższego czasu na ból głowy Chorwat doznał udaru. Nie był to ciężki udar, ale sprawa jest na tyle poważna, że wymaga natychmiastowego leczenia i rehabilitacji. W przypadku walk MMA, niemal pewne jest, że nie będzie już w stanie walczyć.

Jak poinformował on w mediach społecznościowych, aktualnie nie wchodzi w grę żaden wysiłek zwiazany z podnoszeniem ciśnienia krwi a każdy silniejszy uraz po uderzeniu zwiększa ryzyko i może doprowadzić do śmierci zawodnika. 

Filipovic miał najlepszę momenty w karierze w 2006 roku, kiedy wygrał Grand Prix Pride w wadze ciężkiej. Wygrał Grand Prix K-1 w 2012 roku a w 1999 roku walczył w finale. W 2016 roku wygrał Grand Prix Rizin. Ostatnią walkę stoczył 16-go lutego w Uncasville w USA, gdzie pokonał przez Roya Nelsona przez decyzję i tym samym zanotował 10 zwycięstwo z rzędu. Podczas debiutu UFC w Polsce wystąpił w walce wieczoru pokonując gabriela Gonzagę w rewanżu za straszliwy nokaut jakiego doznał kilka lat wstecz.

W swojej karierze legendarny zawodnik pokonywał takich rywali jak: Peter Aerts, Jerome Le Banner, Remy Bonjasky, Sam Greco, Jarrell Miller (dwukrotnie), Jan Northe, Mike Bernardo, Musashi, Glaube Feitosa, Bob Sapp, Mark Hunt, Ray Sefo, Ismael Londt, Pavel Zhuravlev, Wanderlei Silva , Josh Barnett (trzy razy), Kazuyuki Fujita, Heat Herring, Igor Vovchanchyn, Alexandera Emelianenko, Kevin Randleman, Mark Coleman i wspomniany Gabriel Gonzaga.