free templates joomla

Tatneft Cup 2018: Niesamowita wizyta na finałach! Wyniki

Tatneft Cup 2018W piątek 7-go grudnia w Kazaniu w Rosji, odbyła się 11-sta w historii finałowa edycja gali Kickboxingu Tatneft Cup 2018 ("Бои по правилам TNA" на кубок ТАТНЕФТЬ), która jest najstarszą rosyjską imprezą walk na zasadach K-1, odbywającą się od 2007 roku w stolicy Tatarstanu. Jak przystało na finał imprezy, za którą stoi pod względem wielkości 6 rosyjska firma pod względem bogactwa, wszystko odbyło się z rozmachem. Efektowna oprawa, oryginalne stroje i dobre walki charakteryzowały to wydarzenie. Co więcej jako redakcja otrzymaliśmy specjalne zaproszenie, od prezesa Andreya Svyatova i dyrektora sportowego Vasliya Fleishera.

Dzięki temu na własne oczy, mogliśmy obok znamienitych gości obejrzeć renomowaną imprezę wprost spod ringu. A goście byli nie byle jacy, bowiem zaproszono prezydenta Tatarstanu Rustama Minnikhanova i bokserskiego mistrza świata Denisa Lebedeva, który przyznał się nam, że "kocha Polskę i ma tam przyjaciół jak Krzysztof "Diablo" Włodarczyk. To było miłe i zaskakujące. Zresztą kilkukrotnie podkreślał podczas tej gali sympatię do Polski i Polków, prosząc o przekazanie pozdrowień. 

Bardzo miło zaskoczyli nas także gospodarze desygnując do pomocy językowej mieszkającego w Kazaniu pana Bartłomieja Garczyka i przesympatyczną tłumaczkę Nastię, która naszego języka uczyła się polskiej szkole w tym mieście, co było sporym zaskoczeniem. Przy okazji sporo dowiedzieliśmy się o wkładzie zsyłanych tu Polaków po Konfederacji Barskiej w rozwój nie tylko samego Kazania. Miasto i region związany jest ściśle z historią Tatarów, którzy przecież i w historii Polski, odegrali ważną rolę. To było cenne doświadczenie.

Dwudniowa wycieczka po najważniejszych miejscach miasta pokazała nam nieznane oblicze miasta, gdzie niedawno odbywały się MŚ w Piłce Nożnej i gdzie grała m.in. polska kadra. Za to gospodarzom i włodarzom firmy Tataneft należą się wielkie podziękowania. Także za niesamowity lunch przed wydarzeniem, na którym nie zabrakło nawet...niesamowitego rosyjskiego kawioru z blinami :), zresztą, "kto bogatemu zabroni?" - by sparafrazować niezwykłą gościnność rosyjskiej firmy, która postawiła na Kickboxing i hokej jako swoje flagowe produkty reklamowe. Byliśmy tam obecni wraz z chińskimi partnerami Tatneft i grupą topowych rosyjskich komików, którzy zostali wynajęci ponoć za niebotyczne pieniądze by bawić gości i później publiczność gali.

Rosjanie podczas tej gali, ogólnie okazali się bardzo gościnni, w tym i sportowo - nie wygrywając żadnej walki z przyjezdnymi rywalami i nie wygrywając, żadnego z piątkowych finałów. Niestety nie było w nich także Polaków podobnie jak rok wcześniej na Tatneft Cup 2017, kiedy to w półfinale walczył Dawid Żółtaszek. W tym roku w ćwierćfinale był Robert Rajewski Jr., ale nie udało mu się awansować. Bohaterami finałów bez wątpienia byli reprezentujący Danię Youssef Assouik, Sher Mamazulunov z Uzbekistaniu i Fabio Costello Kwasi z Holandii, który zastąpił Kirilla Kornillova, szukającego w ten weekend szczęścia w holenderskiej Glory Kickboxing.

Assouik pokonał w finale do 70 kg Vladislava Ukraintsa po fantastycznej czterorundowej walce, gdy po prostuj zajechał go tempem akcji i wykorzystał swoje fantastyczne warunki fizyczne (190 cm). Tej porażki nie mógł przeżyć sam Dennis Lebedev, który porzucił stolik ViP i stał przy ringu dopingując rodaka. Mamazulov w tym roku obronił tytuł z poprzedniego sezonu w finale rozprawiając się nie bez trudu z Serbem Ljubo Jalovi. Z kolei Kwasi kolejny raz udowodnił w pojedynku z Igorem Darmeshkinem, że doświadczenie i agresja to jego największy atut. Mimo, że obaj po nieznacznych porażkach odpadli w półfinałach mogli ponownie stanąć przed szansą na zwycięstwo w całym cyklu. Holender z surinamskimi korzeniami okazał się lepszy.

W czterech walkach dodatkowych weteran rumuńskiego Kickboxingu Claudiu Badoi zdemolował butnego Turka Aydina Tuncaya, którego zachowanie na ważeniu, aż prosiło się o solidne lanie i takiegoż lania Tuncay się doczekał. W pierwszej rundzie był liczony dwa razy i podobnie było w drugiej rundzie, z tym, iż w drugiej odsłonie sam siebie kontuzjował i został (słusznie) wyliczony. Tak skończyło się kozaczenie tureckiego janczara. Zwycięstwo zanotował także triumfator turnieju K-1 World GP 2016 -95 kg Romana Kryklia (41-7, 22 KO) z Ukrainy. 27-latek będący ścisłą światową czołówką wagi ciężkiej pokonał w dość swobodny sposób Holendra Sama Tevette () na punkty odnosząc 41 zwycięstwo w karierze.

Warto podkreślić fakt, iż zwycięzcy finałów otrzymali efektowne pasy i dodatkowo, puchary stylizowane na wieże wiertnicze, bo firma Tatneft specjalizuje się w wydobyciu ropy i to też gwarantuje jej stabiloność, niezależśną od światowej koniuktury. Gala w całości do obejrzenia jest w stacji FightBox HD podobnie jak też pozostałe fazy eliminacji, także te z udziałem Roberta Rajewskiego. Kolejne zmagania czekają nas już w lutym w 2019 roku i także kolejna redakcyjna wizyta w Rosji, ale już w terminie wiosenno - letnim. Rosjanie już potwierdzili zaproszenie za co jesteśmy ogromnie wdzięczni. Fotoreportaż.

Komplet wyników:

Finały Tatneft Cup
70 kg: Assouik Youssef (Dania) pokonał Vladislava Ukrainetsa (Rosja) przez decyzję po extra 4 rundzie
80 kg: Sher Mamazulunov (Uzbekistan) pokonał Lyubo Yalovi (Serbia) przez decyzję po extra 4 rundzie
+80 kg: Fabio Kwasi (Holandia) pokonał Igora Darmeshkina (Rosja) przez decyzję po extra 4 rundzie

Superfigt
70 kg: Claudio Badoi (Rumunia) pokonał Aydina Tuncaya (Turcja) przez TKO (kontuzja) w 2 rundzie
80 kg: Victor Monfort (Hiszpania) pokonał Yannisa Sofokleousa (Grecja) przez decyzję 3-0
+80 kg: Petros Vardakas (Grecja) pokonał Adela Zaripova (Rosja) przez KO (uderzenia) w 2 rundzie (1:39 min)
+80 kg: Roman Kryklia (Ukraine) pokonał Sama Tevette (Holandia) przez decyzję 3-0