free templates joomla

Road FC: Mighty Mo powraca, dogania rywala i broni tytułu! Wyniki

Mighty MoBardzo przyzwoity występ w MMA po siedmiu miesiącach przerwy zanotował słynny zawodnik formuły K-1 Mighty Mo czyli Siala Siliga (12-5 MMA, 6-0 Road FC), który w walce wieczoru gali Road FC 040, która odbyła się w stolicy Korei, Seulu pokonał Dong Gook Kanga (0-2 MMA, 0-2 Road FC).

Siala-Mou “Mighty Mo” Siliga jak w pełni brzmi nazwisko zdemolował byłego mistrza tego kraju w zapasach uderzeniami w drugiej rundzie i obronił po raz drugi pas mistrzowski w wadze open koreańskiej organizacji. Były zawodnik Bellator MMA (3 zwycięstwa, 1 porażka) kapitalnie odnalazł się na azjatyckim rynku stając się supergwiazdą w Korei Południowej. Nie jest to dziwne, bo wygrał po raz szósty z rzędu.

Walka należała do gatunku tych nieco dziwnych i jako żywo przypominała pewien pojedynek z UFC wiele lat wstecz, gdy uciekający zawodnik był nie do dogobnienia przez rywala i został skreślony z organizacji. Podobnie dział się w tym pojedynku. Od połowy rundy Koreańczyk biegał jak oszalały unikając ciosów i kopnięć Mighty Mo. Ten trafił go nawet wysokim kopnięciem w głowę co przyspieszyło jego ucieczkę. Dwie kartki (niebieskie) z ostrzeżeniem wręczone mu przez Herba Deana, nie zatrzymały go. Był dosłownie "koreańskim znikającym punktem" i 130 kg Samoańczyk z trudem go doganiał.

Uciekał do tego stopnia, że raz znany sędzia UFC musiał dać mu złapać oddech i przymusić do walki a po drugie w trakcie ucieczki zdarł sobie stopy co też spowodowało chwilę oddechu. Oddech zakończył się po 2 minutach i 25 sekundach, kiedy przyjął kilkanaście uderzeń w parterze gdzie położył się by odpocząć. Niestety, Mighty Mo pochodzący z Samoa a reprezentujący USA, miał inne plany na zakończenie tego pojedynku. Warto pamiętać, że Koreańczyk nie jest zwykłym dostawcą punktów, bo żeby z nim wygrać w 2012 roku, Jeff Monson potrzebował całych trzech rund. Po pięciu latach przerwy Dong Guk Kang, znów musiał zaznać goryczy porażki.

Podczas gali, której pełna nazwa brzmiała Xiaomi ROAD Fighting Championship 040: $1 Million Tournament Opening Round ‘Road to A-Sol.’ odbyła się pierwsza runda turnieju wagi lekkiej, którego budżet nagród wynosi milion dolarów. Nagroda główna skusiła kilku świetnych zawodników jak mistrz M-1 Global Shamil Zavurov (33-5) z rosyjskiego Dagestanu czy znany z z tej samej organizacji a także KSW Mansour Barnaoui (15-4) z Francji. Z 16 osobowego składu oni m.in. znaleźli się w ósemce po zwycięstwach.

Komplet wyników:

Main event
+93 kg: Mighty Mo (USA) pokonał Dong Kuk Kanga (Korea Płd.) przez TKO (uderzenia) w 2 rundzie (2:27 min)

Turniej wagi lekkiej

Amartuvshin Khuukhenkhuu (Mongolia) pokonał Shinji Sasaki (Japonia) przez KO (uderzenia) w 1 rundzie (1:22 min)
Tom Santos (Brazylia) pokonał Yui Chul Nam (Korea) przez KO (uderzenia) w 1 rundzie (0:07 min)
Ronys Torres (Brazylia) pokonał Elnura Agaeva (Rosja) przez poddanie (dźwignia na stopę) w 1 rundzie (2:19 min)
Kota Shimoishi (Japonia) pokonał Dae Seong Park (Korea Płd.) przez TKO (uderzenia) w 2 rundzie (3:07 min)
Munguntsooj Nandin-Erdene (Mongolia) pokonał Gleristone “Toninho Fúria” Santosa (Brazylia) przez TKO (uderzenia) w 1 rundzie (3:25 min)
Mansour Barnaoui (Francja) pokonał Chang Hyun Kima (Korea) przez poddanie (duszenie zza pleców) w 2 rundzie (4:28 min)
Shamil Zavurov (Rosja) pokonał Leo Kuntza (USA) przez decyzję 3-0
Yincang Bao (Chiny) pokonał Reydona Romero (Filipiny) przez TKO (uderzenia) w 2 rundzie (3:14 min)

Superfight
84 kg: Hoon Kim (Korea) pokonał Riki Fukuda (Japonia) przez TKO (uderzenia) w 2 rundzie (0:38 min)
57 kg: Emiko Raiki (Japonia) pokonała Hae In Kim (Korea) przez niejednogłośną decyzję 2-1
70 kg: Alexander Merezhko (Rosja) pokonał Doo Jae Jung (Korea) przez poddanie (duszenie neck-crank) w 2 rundzie (4:06 min)
70 kg: Hae Jin Park (Korea) pokonał Hyung Seok Lee (Korea) przez KO (uderzenia) w 2 rundzie (4:59 min)
84 kg: Dong Hwan Lim (Korea) pokonał Ji Hoon Kim (Korea) przez decyzję 3-0