Według magazynu Las Vegas RJ prezes UFC Dana White w krótkim czasie nabył trzy znaczące posiadłości w zamożnej dzielnicy Las Vegas. Wszystkie budynki i tereny znajdują się tuż obok siebie. Warto przypomnieć, iż w ubiegłym roku organizacja Ultimate Fighting Championship sprzedana została przez ZUFFA konsorcjum William Morris Endeavor (znanej jako WME/IMG) za 4 mld dolarów a prezesowi jako posiadaczowi 9% przypadło 360 mln dolarów. Jest za co kupować zatem.

W październiku 2016, White kupił dom o powierzchni gospodarczej w 7.700 stóp kwadratowych za ponad 1,8 mln dolarów. W styczniu dom o powierzchni 5500 stóp kwadratowych za 2,4 miliona dolarów. A ostatni w marcu br. o powierzchni 4700 stóp kwadratowych za 2 mln dolarów.

Wcześniej w 2006 roku, Dana kupiłem pierwszy dom w tej okolicy. Jego koszt wyniósł 1,95 mln dolarów. Sprzedawcą był Frank Fertitta, który w tym czasie był jednym z współwłaścicieli UFC. W zestawieniu z narzekającymi na niskie płace zawodnikami MMA, te zakupy nie przysporzą mu autorytetu i dadzą argumenty podnoszone m.in. przez bokserów jak Floyd Mayweather czy promotor Bob Arum, iż zawodnicy MMA są ograbiani przez firmę. Zastanawiające jest też to po co jednemu człowiekowi trzy czy cztery domy? Ale, odpowiedź jest prosta - kto bogatemu zabroni? Wszak świat się zmienia - biedni są biedniejsi a bogaci coraz bogatsi. Everybody knows..