free templates joomla

Michael Bisping i Georges St-Pierre w wymianie zdań!

Bisping vs GSPW dniu wczorajszym Michael Bisping (25-2 MMA, 19-2 UFC) oraz Georges St-Pierre (30-7 MMA, 20-7 UFC) po raz pierwszy spotkali się ze sobą od momentu, w którym ogłoszono ich bezpośrednie starcie, którego stawką będzie pas UFC w wadze średniej, należący do tego pierwszego.

Podczas specjalnej konferencji prasowej postawa Bispinga, który wcześniej mówił o szacunku do przeciwnika, odwróciła się o 180 stopni. Być może winę za taki stan rzeczy należy zrzucić na alkohol, pod którego wyraźnym wpływem zdawał się być Anglik. W dodatku, spóźnił się na samą konferencję.

Bisping na powitanie zaczął obrażać St-Pierre'a powtarzając ciągle ''zamknij się do cholery''. Poniżej zamieszczamy wybrane fragmenty konferencji, podczas której zdecydowanie to Bisping był agresorem, zaś były mistrz wagi półśredniej zachowywał duży spokój.

St-Pierre: ''Myślę, że Vegas wyzwoliło w tobie wszystko to co najlepsze, niestety.''
Bisping: ''To nie ma znaczenia, ponieważ zamierzam do cholery wyzwolić wszystko to, co najlepsze w tobie, więc zamknij się. Mówisz o byciu pie****nym zawodnikiem kategorii półśredniej. Jesteś półśrednim, ok? Ja jestem średnim. Nie mogę się doczekać, by zmierzyć się z tobą. Wstań i zobacz na mój rozmiar, a następnie na swój. Wracaj do pie****nej Kanady.''

St-Pierre: ''Tylko tyle na mnie masz. To wszystko co masz. Umiejętności, inteligencja w walce, atletyzm, wszystko jest po mojej stronie.''
Bisping: ''Czyżby? A wzrost, zasięg, dobry wygląd, ten pie****ony akcent? ''Cios prosty, uderzenie, kopnięcie? Rzeczywiście wszystko. Posłuchaj, podczas gdy byłeś poza grą, ponieważ byłeś zbyt przerażony wszystkimi, którzy biorą sterydy, ja byłem mężczyzną i z nimi walczyłem. Odszedłeś i zacząłeś ścigać pie****nych kosmitów. Nie mam pojęcia co robiłeś. Każdego g***o obchodziło gdzie byłeś i co robiłeś. Wróciłeś, ale ten sport jest już w innym miejscu. Gra skończona.
''

St-Pierre: ''Uważam, że powinieneś się zamknąć. Kompromitujesz się w tej chwili. Wciąż jesteś pijany? Co się dzieje? O co tu chodzi? Twój głos jest dziwny, co się z tobą dzieje? Mój Boże, jesteś zdrowy? Wszystko w porządku? Za dużo dostałeś czy co?''
Bisping: ''Georges, mogę przez całą noc być na pie****nej popijawie i wciąż cię pokonam, kolego. Nawet nie jestem w treningu. Popatrz na swój wzrost, ty pie****ny karle.''

Bisping: ''Georges, gdzie jest twój pas? Gdzie twój pie****ony pas? Nie masz go. MMA poszło do przodu, stary.''
St-Pierre: "Mógłbym ci ukraść go w czasie gdy piłeś na mieście. Jestem tutaj po to, żeby wykonać swoją pracę, w tym przypadku pobiję tego pijanego faceta.''
Bisping: ''Dlaczego przyczepiłeś się do mnie będącego cholernie pijanym? Co to ma wspólnego z czymkolwiek? Byłem pijany przez całą moją pie****ną karierę. Dana może to potwierdzić. Dlaczego miałoby to uczynić tę walkę inną? Jestem Anglikiem, jestem właśnie w pie****nym Vegas i nie mam żadnej walki. Kiedy odbędzie się pojedynek, Georges? Kiedy chcesz się bić? Bo ja mogę walczyć nawet teraz. Jestem gotowy, sku***synu. To różnica między tobą i mną.''

St-Pierre: ''Życzyłbym sobie, żeby Michael Bisping wyszedł z inną piosenką niż cała reszta, z którą wcześniej rywalizowałem w stylu ''jesteś tylko atletą, bla bla bla, za to nie jesteś fighterem''. Moja podróż w MMA to coś więcej niż legenda. Pokonywałem niesamowite przeszkody. Walczyłem z różnymi gośćmi, musiałem odbudowywać się tak jak to uczyniłem np. z Carlosem Conditem i każdym, z kim walczyłem. W pierwszej walce z B.J. Pennem wróciłem do gry, pokazałem prawdziwe serce do walki i taki dzisiaj jestem. Nie jestem łatwym celem, a moja podróż jest honorowa.''

Bisping: ''Mówisz o pokonaniu B.J. Penna, zawodnika wagi piórkowej. Jestem z kategorii średniej, a wcześniej rywalizowałem w półciężkiej. Mam rekord 15-0 jako półciężki. Jesteś naprawdę bardzo dobrym fighterem, Georges. Szanuję cię. Ale koniec końców jest powód, dla którego istnieją dywizje wagowe. To proste.''

Bisping: ''Szanuję to, że wracasz, lecz wiem dlaczego mnie wybrałeś. Uważasz mnie za łatwego rywala, tak samo jak uczynili to Anderson Silva czy Luke Rockhold, kiedy znokautowałem go w pierwszej rundzie. Tak jak wszyscy sądzili. Zgadza się, pie***yć Luke'a Rockholda. Udowodniłem im wszystkim, że mylili się. Więc ten gość, najwspanialszy zawodnik w dziejach, nie chciał zmierzyć się z Andersonem Silvą kiedy był kimś, lecz teraz wrócił z emerytury i chce walczyć ze mną? Ta, to naprawdę dobry fighter.''