free templates joomla

Sergei Kharitonov: Kiedyś naprawdę chciałem spotkać się z Fiodorem

Sergei Kharitonov36-letni rosyjski zawodnik MMA i Kickboxingu Sergei Kharitonov (23-5) mimo długiej przerwy w walkach (ponad rok - przyp. red.) jest uważnym obserwatorem nie tylko krajowej sceny, ale także wydarzeń na świecie gdzie wielokrotnie brał udział w walkach. Oczywiście rosyjskie MMA to temat w którym czuje się najlepiej i często wyraża swoje opinie także o tych największych jak Fiodor Emelianenko, z którym bywał na japońskich galach Pride i amerykańskich Strikeforce.

Kharitonov był niegdyś blisko szansy walki z Emelianenko i mógł zmierzyć się z będącym wówczas na fali starszym o 4 lata kolegą. Niestety to sie nie udało. Pikanterii sprawie dodawał fakt, iż to dzięki obu braciom Emelianenko, znalazł się w Japonii. Z Alexandrem, bratem Fiodora walczył i stał się śmiertelnym wrogiem najbardziej kontrowersyjnego rosyjskiego zawodnika MMA. Fiodora szanuje, ale nie przepada za nim i często krytykuje. Fiodorowi oberwało się za walkę z Maldonadao i przyszły wybór Wanderleia Silvy jako rywala.

"Będę szczery: Kiedyś naprawdę chciałem spotkać się z Fiodorem. W 2006 roku byłem kontuzjowany - miałem kontuzję ręki i przegrałem walkę z Alistairem Overeem. Jeśli wówczas bym wygrał, to następną walką byłoby starcie o pas Pride z Fiodorem. Dzisiaj, z całym szacunkiem dla Emelianenko myślę, że on jest z powrotem na marne. Myślę, że powinien stoczyć ostatnią walkę i przejść na emeryturę. Walką z nim nie jestem zainteresowany. Ale jeśli byłoby to interesujące dla publiczności, jestem skłonny rozważyć tę opcję" - powiedział rosyjskiej prasie Kharitonov, który tylko do końca roku ma stoczyć dwa pojedynki.

W pierwszym z nich 4-go listopada zmierzy się z Amerykaninem Javy Ayala (9-5) na gali Bellator 163 a już miesiąc później 3-go grudnia w Jekaterynburgu w Rosji na gali MixFace, jego rywalem będzie Francisco Sandro da Silva Bezerra (8-1) zwany "Apaga A Luz" z Brazylii. Po tych planach być może rosyjska publiczność zażyczy sobie takiego pojedynku, ale raczej nie należy na to zbytnio liczyć.