free templates joomla

Alexei Oleinik o walce z Omielańczukiem: po pierwszej wymianie, miałem złamaną kość policzkową!

Alexei OleinikCiężko odchoruje porażkę z Danielem Omielańczukiem (19-5-1 MMA, 4-2 UFC) pochodzący Ukrainy a reprezentujący Rosję Alexey Oleinik (50-10-1 MMA, 2-1 UFC), który przegrał z Polakiem na punkty podczas gali UFC Fight Night 91 w Sioux Falls w stanie Południowa Dakota w dniu 13-go lipca. Były triumfator turnieju KSW wyglądał jakby za przeproszeniem wpadł pod...ruski czołg. Okazało się jednak, że to tylko był....polski zawodnik.

Polak serwując Ukraińcowi 10 porażkę w karierze, przy okazji złamał mu szczękę. Oleinik, który jest mistrzem klasycznego ju-jitsu ujawnił w rozmowie z portalem R-sport, iż w trakcie przygotowań głównie skupiał się na poprawie właśnie tego elementu swojego arsenału.

O tym dlaczego cały plan legł w gruzach i jakie były konsekwencje, tłumaczył się rosyjskim dziennikarzom: "U mnie całe przygotowywanie było nastawione na technikę uderzeń, ale po pierwszej wymianie, miałem złamaną kością policzkową i nie mogłem więcej pracować w stójce. Dlatego zacząłem klinczować i nie mogliśmy pracować zapaśniczo nawet. Wiedziałem, że on jest przygotowany by bronić się przed obaleniami, dlatego chciałem popracować w stójce. No ale wyszło mu to do czego on był przygotowany, jemu się udało, a ja nie byłem nie przygotowany w tym elemencie" - podsumował przebieg walki, która bardziej toczyła się pod dyktando Polaka a rozbity Oleinik nie był mu w stanie sprostać.


"Doktorzy mówią, że jest potrzebna operacja. U mnie uszkodzony jest nerw lub mięsień oczny. W tym wypadku wszystko będzie widać za trzy, cztery dni kiedy opadnie opuchlizna. Teraz wszystko zależy od tego, kiedy dopuszczą mnie do walki. Ja będę gotowy bić się już w październiku lub listopadzie. Zakończenie kariery? Nie teraz. U mnie w kontrakcie z UFC jest jeszcze jedna walka" - powiedział Oleinik o zdrowotnych konsekwencjach walki z Omielańczukiem i dalszych planach.